I wanna fall. Bright Side recenzja

Schematyczna, chaotyczna i nudna

Autor: @etylomorfinka ·2 minuty
2024-08-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Lea Shelton wyjeżdża na studia do Nowego Orleanu. Towarzyszą jej brat bliźniak i najlepsza przyjaciółka. Dziewczyna ma nadzieję uwolnić się od surowej i nadopiekuńczej matki. Brat wprowadza ją w świat imprez i nielegalnych wyścigów, na których poznaje Raise’a- nazywanego Królem Nowego Orleanu. Chłopak ukazuje Lei swój świat i zakorzenia w niej miłość do samochodów oraz nielegalnych wyścigów, ale co najważniejsze, i do siebie.

Nie oczekiwałam od niej dużo, dostałam jeszcze mniej. Pomieszanie z poplątaniem to dobre podsumowanie tego co tu się działo.

Podejmując się pisania książki o wyścigach, wypadałoby posiadać jakąś wiedzę na temat prowadzenia samochodu. Tak, to ta książka, gdzie redukujemy z jedynki, a potem jeszcze raz redukujemy- ciekawie, nie?
Fabuła ogólnie jest bardzo chaotyczna, w niektórych momentach miałam wrażenie jakbym pominęła jakiś rozdział, pojawiały się takie dziury fabularne.
Ta historia mogłaby spokojnie wziąć udział w jakimś bingo typowej książki z topki empiku: ciężkie dzieciństwo głównego bohatera, dziewczyna z dobrego domu, surowa matka, wyścigi samochodowe, bad boy x szara myszka i wiele wiele innych popularnych wątków.

Niektóre sytuacje były tak nierealne, oderwane od rzeczywistości, że to głowa mała. Lea ma traumę po wypadku samochodowym, ale po nauce z głównym bohaterem nagle nie boi się niczego i wsiada za kółko, bierze udział w wyścigach. No coś tu się kupy nie trzyma. Jednak najlepszą sceną na udowodnienie tej tezy odrealnienia jest fakt ścigania się po ulicach gdzieś w Japonii na ślepo, z opaskami na oczach i z pomocą drugiej osoby, która ich nawigowała. Dzień jak co dzień, prawda?
Śmieszyło mnie też to, że gdy Raise gdzieś zabierał naszą bohaterkę, ona magicznie zasypiała i budziła się na miejscu. Trochę podejrzane, ale też takie schematyczne. Zapytał ją o ulubionego kwiatka i w ciągu 5 minut na przeprosiny zabrał ją na wielkie pole róż. Bo przecież tak działa świat i życie. A swoje zniknięcia na kilka dni i brak oznak życia, zero kontaktu, tłumaczył swoim introwertycznym charakterem. Śmiech na sali…
Oczywiście musiał się pojawić wątek ścigania się o kobietę, jak silne smalce alfa. Nie obyło się bez cringowych tekstów takich jak: “Poczęstował ją klapsem”. Bohaterowie są tacy kartonowi, najgorszy sort. Zero głębszych uczuć, wszystko jest takie mdłe.

Akcja w złych momentach zwalniała, a w złych przyspieszała. Wyjazd do Azji miał być kilkudniowy, a został tak opisany, że poczułam jakby to były maksymalnie 2 dni.

To było tak nudne, jedynie końcówka wszystko ratuje. Gdyby wyciąć tak z 200-300 stron ze środka to wszystko byłoby tak samo i nie czuć byłoby różnicy. Zakończenie wzbudziło we mnie ciekawość, ale nie na tyle żeby sięgnąć po kolejny tom. Ja wiem, że tam na początku było notka od autorki, że dopiero 2 tom robi się “dark”, ale to nie oznacza, że w 1 ma wiać nudą, bo po co pisać taką historię. Czytanie jej naprawdę było pozbawione przyjemności, nie wiem czemu zbiera tak dużo dobrych opinii.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I wanna fall. Bright Side
I wanna fall. Bright Side
Aleksandra Nil
8/10
Cykl: Die (Aleksandra Nil), tom 1

Lea Shelton wraz z bratem bliźniakiem i najlepszą przyjaciółką wyjeżdża na studia do Nowego Orleanu. Ma nadzieję, że w końcu uwolni się spod kontroli nadopiekuńczej matki pragnącej mieć wpływ na każd...

Komentarze
I wanna fall. Bright Side
I wanna fall. Bright Side
Aleksandra Nil
8/10
Cykl: Die (Aleksandra Nil), tom 1
Lea Shelton wraz z bratem bliźniakiem i najlepszą przyjaciółką wyjeżdża na studia do Nowego Orleanu. Ma nadzieję, że w końcu uwolni się spod kontroli nadopiekuńczej matki pragnącej mieć wpływ na każd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lea wyjeżdża na studia w towarzystwie brata i przyjaciółki. Dziewczyna cieszy się z tego wyjazdu, bo w końcu uwolni się od nadopiekuńczej matki, ale z drugiej strony nawet kierunek studiów wybrała je...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

“Boje się, że już nigdy się nie wzniosę, lecz spadnę, i to na samo dno.” Lea wraz z bratem i najlepszą przyjaciółką wyjeżdżają do Nowego Orleanu. Dziewczyna właśnie tam ma zacząć studia, po cichu ró...

@dosia1709 @dosia1709

Pozostałe recenzje @etylomorfinka

Pieśń królowej lodu
Pomysł dobry, wykonanie mierne

Zaletą tej książki jest klimat, który wykreowała autorka, ta tajemniczość, ogromne mgły, fiordy i jeziora- czytając czułam się, jakbym tam była. Na minus-zbyt krótkie ro...

Recenzja książki Pieśń królowej lodu
Malowane diabły
Oko dziecka boi się malowanego diabła, ale ktoś starszy dzierży pędzel.

~Pozwólcie, że jedną rzecz wyjaśnię z góry: wcale nie próbowałam założyć sekty.~ Dawno, dawno temu złodziejka wyruszyła w podróż, by odnaleźć siebie, by stać się kimś...

Recenzja książki Malowane diabły

Nowe recenzje

Bursztynowy miecz
Na spotkanie z przeznaczeniem
@bookoralina:

Rok temu sięgnęłam po „Jeleni Sztylet” Marty Mrozińskiej i przepadłam. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, łącz...

Recenzja książki Bursztynowy miecz
Never leave again
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 14.02.2025 r. „Never leave again” – M. Mackenzie Współpraca reklamowa z wydawnictwem black ros...

Recenzja książki Never leave again
Koniec wieczności
,,Koniec wieczności" Asimova - realna przestrog...
@belus15:

Wszechświat, królestwo wszechrzeczy, kosmos. Bez względu na to, jak nazwiemy przestrzeń, która nas otacza, w której to ...

Recenzja książki Koniec wieczności
© 2007 - 2025 nakanapie.pl