W dzisiejszych czasach relacje sąsiedzkie ograniczają się do minimum. Zazwyczaj jest to "dzień dobry", " do widzenia" lub zwykle skinienie głowy. Trochę inaczej jest na wsiach, gdzie te znajomości mogą być nieco bardziej zaciśnięte, mimo to rzadko mamy do czynienia ze wspólnymi spotkaniami, dbaniem o pobliski teren, wzajemną pomocą w opiece nad domem czy mieszkaniem. To już nie te czasy! A jednak Helene Flood postanowiła swoją powieść umieścić właśnie w takim towarzystwie, gdzie te sąsiedzkie stosunki są i to wcale nie byle jakie. "Sąsiadka" to historia Rikke-kobiety, żony i matki, która prowadząc zwykłe, z pozoru szczęśliwe, uporządkowane i stonowane życie, ulega chwilowemu pragnieniu wolności i namiętności. To właśnie daje jej romans z sąsiadem, który za wszelką cenę próbuje ukryć. Początkowo jest pięknie, intymnie i z dreszczem podniecenia, ale później przychodzi zwątpienie i poczucie winy. Z pomocą przychodzi jej los. Otóż pewnego wieczoru owy lokator z piętra wyżej zostaje brutalnie zamordowany. Policja nie ma wątpliwości, że sprawcą jest ktoś z tego budynku. Od tej pory nikt nie może czuć się bezpiecznie, a co gorsza -już nawet nie wiadomo komu ufać. Nawet własna rodzina chwilowo wydaje się podejrzana. Mimo to największym zmartwieniem Rikke jest fakt, iż jej romans niebawem wyjdzie na jaw, a ona zrobi wszystko, by stało się to jak najpóźniej. Skrócony opis na tylniej okładce sugerował intrygujący i pełen emocji thriller. Niestety w rzeczywistości dla mnie była to męczarnia.
Ponad 500 stron to praktycznie opowieść o życiu Rikke. Tym z przeszłości i to obecne. To tutaj bohaterka tłumaczy swoje zachowania, często się przy tym wybielając, bo przecież to inni byli winni, a co by sobie o niej pomyśleli ludzie- o dojrzałej kobiecie, która od samego początku ma tylko jednego mężczyznę - że jest nudna, że jest wygodna, że jest nie warta uwagi? Tak z grubsza tłumaczy swoją zdradę, bo przecież męża kocha, a on i tak z nią zostanie. Tylko miejscami autorka wspaniała o tym, co według mnie najważniejsze, czyli o morderstwie, motywach i sprawcy. Pozostałe opisy są niewielkie rozwlekłe ( przyrody, osobistych rozmyślań głównej bohaterki) , kilka elementów niepotrzebnie tam wpleciono, jak choćby nic nie znaczący wątek szkolnego przedstawienia czy też przemoc wobec kotów ( choć to bestialskie, to tutaj nie odegrało to żadnej roli). Jednak najbardziej odrzucała mnie postać Rikke. Ta egoistyczna, fałszywa i dwulicowa kobieta, która kłamiąc, zdradzając, zraniła swoją rodzinę, lekceważyła i dyskryminowała córkę, którą nie była tym wymarzonym dzieckiem, cały czas obrzuca winą innych za swoje czyny. Już od początku nie przypadła mi ona do gustu, a z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej działała mi na nerwy.
Pozostali bohaterowie już nie byli tak szczegółowo wykreowani jak Ona, a szkoda. Z tego, co wywnioskowałam w trakcie tej lektury, to mogli by oni okazać się znacznie bardziej charyzmatyczni i ekscytujący, gdyby tylko nieco dokładniej przybliżyć ich sylwetki. Akcja jednostajna, monotonna, miejscami wręcz żmudna. Nie ma nagłych zwrotów, niespodziewanych wydarzeń czy też mrocznych tajemnic. Wszystko jest przewidywalne, schematyczne i takie proste. Na szczęście autorka posłużyła się łatwym w odbiorze językiem, bez zbędnych upiększeń i trudnych wyrażeń. Niestety, to co istotne, nie było szczegółowe, a to, co stanowiło jedynie tło, zbyt toporne i obszerne. Reasumując, całość pomimo moich szczerych chęci, wypada przeciętnie, jak nie słabo. Nie ma tutaj nic, co mogłabym uznać za mocny plus, za coś, co by mnie zainteresowało, wciągnęło. Było wręcz przeciwnie, cały czas czekałam tylko na koniec tej historii. A koniec, no cóż, coś tam się zadziało, ale w sumie tego właśnie można byłoby się spodziewać.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Kogo łatwiej będzie okłamać, męża czy policję? Ile kłamstw ujdzie jej na sucho? Sąsiad Rikke zostaje znaleziony martwy a ją przesłuchuje policja. Czy siedząc obok własnego męża powinna przyznać, ż...
Kogo łatwiej będzie okłamać, męża czy policję? Ile kłamstw ujdzie jej na sucho? Sąsiad Rikke zostaje znaleziony martwy a ją przesłuchuje policja. Czy siedząc obok własnego męża powinna przyznać, ż...
Thriller, a zwłaszcza thriller psychologiczny, to mój ulubiony gatunek. Dlatego też wymagania są ogromne - intryga musi być ciekawa, fabuła zaplanowana z dokładnością co do najmniejszego szczegółu, a...
Powieść 'Sąsiadka' mocno mi się spodobała. To kryminał, ale w psychologicznym stylu. Zabito dziennikarza Jorgena, a śledztwo policji pokazuje, że musiał to być ktoś z czteromieszkaniowej kamienicy, w...
@Renax
Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...
"Srebrzystooki" Majka Wielądek
Tytuł: "Srebrzystooki" Autor: Majka Wielądek Gatunek literacki: fantasy, science fiction Wydawnictwo: Novae Res Ilość stron: 446 @Obrazek Pierwsze, co przy...
Tytuł: „Gwiazdy i cienie” Autor: Marie Lu Gatunek literacki: literatura młodzieżowa Seria: „Gwiazdy i cienie” Wydawnictwo: Jaguar Ilość stron: 352 @Obrazek ...