Sarkofag recenzja

Mecenas Zuzę Lewandowską od pewnego czasu interesowała ostatnia sprawa jaką przed śmiercią prowadził jej ojciec.
Chodziło w niej o zaginięcie Stanisława Pawlaka, męża radcy prawnego Zofii Pawlak.
Mecenas Ambroży Lewandowski zgłosił jego zaginięcie i na własną rękę próbował znaleźć swojego kolegę. Plotka głosiła, że Stasiek znalazł sobie kochankę i uciekł z nią gdzieś porzucając Zofię.
Charakter Zuzy nie pozwalał jej pomimo rad kolegi odpuścić tego tematu.
Ruszyła więc z wędką w swoje ulubione miejsce, żeby porozmyślać. Gdy tak siedziała, usłyszała jak ktoś przedziera się przez chaszcze. Wtem coś wylądowało pod jej nogami. Spojrzała i zamarła. Okaleczone kocie zwłoki. Ktoś próbował ją nastraszyć, czy był to tylko głupi żart?
Wieczorem odwiedził ją jej przyjaciel sierżant Nowak. Miał olbrzymi problem ze swoim synem Adamem i przyszedł prosić Zuzę o pomoc. Młody wpadł w złe towarzystwo, a teraz ktoś go oskarżył o napad.
Mecenas pojawiła się w areszcie i po rozmowie z chłopcem już wiedziała , że jest niewinny. Niestety sprawca był synem człowieka, który zajmował wysokie stanowisko w partyjnej hierarchii.
Po powrocie do domu, zastała istne pobojowisko. Wszędzie były ptasie pióra, a papuga siedziała na szafce i próbowała osaczyć gosposię. Gdy tylko zobaczyła swoją panią natychmiast usiadła jej na ranieniu mówiąc „Kooocham Cię, kocham” i jak tu się złościć na to ptaszysko, pomyślała Zuza. Zamknęła Zgagę w klatce i wzięła na spacer psa.
Postanowiła w końcu zajrzeć na posesję, którą kiedyś odziedziczyła po wujostwie.
Gdy zajrzała do rozpadającej się chałupy od razu doleciał do niej okropny smród. Na środku podłogi leżały czyjeś zwłoki.
Czy tym razem Zuzie uda się rozwikłać zagadkę śmierci mężczyzny, nie narażając się na niebezpieczeństwo?

Trzecia część przygód o mecenas Zuzannie Lewandowskiej.
Cudowny klimat i świetna historia!
Postać pani mecenas ma wyjątkowo silny charakter, kroku w tym dotrzymują jej, przekomiczna papuga Zgaga i pies Borys, który darzy sympatią tylko wybrańców (niestety Zgaga się do nich nie zalicza).
Historia przedstawiona w „Sarkofagu” wydarzyła się naprawdę i to nadaje pikanterii całej fabule.
Mnie już Jacek Ostrowski kupił „Pargrafem 148”, mam nadzieję że Was też!
Teraz pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość w oczekiwaniu na kolejną część, którą przeczytamy już w maju.
Polecam!!

#skarpawarszawska
#jacekostrowski
#renibook