Rzeźnik z Lyonu recenzja

Absolutnie przerażająca i mrożąca krew w żyłach opowieść na faktach o SS-manie - rzeźniku i kacie, którego okrucieństwo i pomysłowość w tej kwestii nie znały granic. Przedstawione w niej historie przyprawiają o mdłości, a skala okrucieństwa jest niewyobrażalna i ciężka do pojęcia. Jest to historia o zwyrodnialcu, który nie szczędzi swych ofiar i wyszukuje coraz to nowsze sposoby tortur.
Klaus Barbie miał ciężkie dzieciństwo, młodość natomiast miał pełną zaskakujących zwrotów akcji. Niełatwa przeszłość tylko potęgowało w nim nienawiść do drugiego człowieka. Nasiąknąwszy w dzieciństwie okrucieństwem, hodował w swym sercu czyste zło i nienawiść, którym dał upust podczas drugiej wojny światowej. Pielęgnując w sobie to, co najgorsze, z ofiary zmienił się z rzeźnika z Lyonu, tym samym na zawsze zapisując się na kartach historii. Jego imię stało się przekleństwem dla tych, którzy nie zważając na konsekwencje, bronili swoich narodów. Klaus nie dbał, kim są jego ofiary. Posyła do komór gazowych zarówno starców jak i kobiety, młodych i starych, zdrowych i chorych. Czysta satysfakcja płynąca z jego okrucieństw była widoczna w jego czynach i słyszana w głosie. Ci, którzy mieli nieszczęście go spotkać na zawsze zapamiętali jego przeszywający wzrok i okrucieństwo.
Złoczyńca, SS-man i zwyrodnialec to zbyt mało, aby opisać skalę okrucieństw, których się dopuścił. Niestety szala jego goryczy nie przelała się nawet z dniem końca wojny. Klaus znalazł nową ojczyznę w której mógł spełniać się na podobnych stanowiskach. Zabierając swoją żonę i bagaż doświadczeń, ucieka do Boliwii, gdzie niestety skutecznie rozwija swoje podłe macki. Ci, którzy chcą go przechwycić, na próżno się nadwyrężają. Klaus ma sposoby, dzięki którym skutecznie uchyla się sprawiedliwości, nieustannie wymykając si tym którzy za wszelką cenę chcą go dopaść.
Czy sprawiedliwość zostanie wymierzona, a Klaus zapłaci za soje wieloletnie grzechy? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam Tobie czytelniku. Nie zdradzając zbyt wielu szczegółów, gorąco polecam oddać się historii o potworze, którego na świat wydała matka Ziemia.