Była sobie rzeka recenzja

Rzeka to nasze życie

Autor: @malgosialegn ·3 minuty
2020-03-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Woda to ciekawa rzecz ...”

Spoglądam ukradkiem na okładkę książki Była sobie rzeka i nie mogę oderwać od niej wzroku. Bije od niej piękno i magnetyzm. Urocza w każdym calu, bogata i tajemnicza. Już nie mogę się doczekać co jest w środku. A tam czeka na nas mnóstwo niespodzianek. Czy was zaciekawiłam? Mam taką malutką nadzieję. Nie ociągajmy się, wyruszmy wspólnie na wycieczkę, wzdłuż niespokojnych brzegów Tamizy ..
Dzień jak co dzień. Bywalcy gospody snują opowieści, zabawiają się przy kuflu dobrego trunku. Niespodziewanie w karczmie pojawia ciężko ranny nieznajomy, który trzyma na rękach martwą dziewczynkę. Dzięki pomocy miejscowej pielęgniarki Rity, dziewczynka wraca do żywych. Cud? Może tajemne działanie niewiadomych sił? Pojawiają się spekulacje, jak to możliwe, że dziewczynka ożyła? Okazuje się, że jest niema. Ale kim ona jest? Skąd pochodzi? Gdy okazuje się, że nieznajomy nie jest jej ojcem, pytania się nawarstwiają.

W tych dziwnych okolicznościach pojawiają się trzy rodziny, które chcą się zaopiekować dzieckiem. Bogata rodzina twierdzi, że dziewczynka jest ich zaginioną dwa lata wcześniej, córką. Stary farmer twierdzi, że jest córką jego syna, który prowadzi bardzo hulaszczy tryb życia i przysparza rodzinie tylko kłopotów. Wiejska gospodyni rości sobie prawo do dziewczynki uważając ją za swoją młodszą siostrę. Każda z tych rodzin wiele czyni, aby jej uwierzono. Każdy snuje swoją opowieść z przeszłości, aby uwiarygodnić, że dziecko powinno do niego wrócić. Jak potoczą się losy tych rodzin i nieznajomej dziewczynki? Niespodziewanie i zaskakująco. Poznamy opowieści o losach każdej rodziny i można śmiało stwierdzić, że każda opowieść stanowi odrębną historię i byłaby ciekawym materiałem na książkę.
Była sobie rzeka to tajemnicza i wielowątkowa powieść. Okraszona została miejscowym folklorem i wiejskim klimatem. Takim, którego już dzisiaj nie uświadczymy, ale jakże pięknym i osnutym magnetyzmem. Bo tak naprawdę ta historia ma w sobie wiele z baśni. Przepełniona nieskończoną ilością zagadek i tajemniczych, niewytłumaczalnych sytuacji. Snute opowieści chłonie się z otwartymi ustami i trudnym do opisania wrażeniami.

Miło pływać w pojedynkę. Można poczuć wolność. Człowiek nie jest ani tu, ani tam, ciągle w ruchu, zawsze między jednym a drugim. Przed wszystkim ucieka i do nikogo nie należy”.

Ta historia płynie zmiennym nurtem jak rzeka. Raz przyśpiesza, raz spowalnia, aby ominąć pojawiające się na jej szlaku przeciwności. Wije się mrocznym klimatem przesiąkniętym tajemniczością i intrygującymi wydarzeniami. Jest niebezpieczna i może skrzywdzić, więc warto zachować ostrożność i maksymalną uwagę i skupienie.

To głupie bać się wody. Woda jest wszędzie. Tam gdzie ją widzisz, i tam gdzie jej nie widać. W miejscach, które znasz i o których nie masz pojęcia. Woda to ciekawa rzecz”.

Tak naprawdę w tej powieści nie ma jednego pierwszoplanowego bohatera. Wszyscy przewijający się w tych opowieściach są głównymi bohaterami, każdy wnosi swoją cząstkę i zostawia swój ślad. Nie ma tutaj zbędnych elementów ani niepotrzebnych sytuacji, całość pięknie współgra na różnych płaszczyznach i w wielu wymiarach. Wszystko jest precyzyjnie dopracowane przez autorkę, która może się poszczycić niebywałym talentem.
Dla mnie istnieje widoczna i wyraźna symetria między rzeką a życiem. Życie każdego z nas to rzeka, jedna krótsza, długa dłuższa. Jedna spokojna i cicha, inna rwąca i wzburzona. Kręta i z zakrętami, usłana przeszkodami czasami trudnymi do pokonania. Nie wiemy, kiedy dopłyniemy co końca, ale jedno jest pewne, kiedyś każdy z nas zakończy swój bieg ...

I tak, drogi czytelniku, opowieść dobiegła końca. Czas, abyś po raz kolejny przekroczył most i powrócił do świata, z którego przyszedłeś. Ta rzeka, która jest i nie jest Tamizą, musi płynąć dalej bez ciebie. Nawiedzałeś jej brzegi wystarczająco długo, a przecież masz z pewnością własne rzeki, które na ciebie czekają”.

Drogi czytelniku, dostajesz do ręki piękną i intrygującą opowieść, która przeniesie cię kilkaset lat w przeszłość, gdzie poczujesz klimat tamtych czasów, wyzwolisz się na chwilę z teraźniejszych problemów, które będą się wydawać nieistotne i małej wagi. Przestanie się liczyć wszystko co tutaj obecne, a będziesz żyć w świecie wielce nieprawdopodobnym i tak bardzo nam odległym. Ale za takimi czasami tęsknimy, tylko nie mamy odwagi się do tego przyznać ...
Przyznam, że po lekturze tej powieści powrót do codziennej rzeczywistości jest bardzo trudny ...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Była sobie rzeka
2 wydania
Była sobie rzeka
Diane Setterfield
7.9/10
Seria: Butikowa

To była najdłuższa noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć. Trzy dziewczynki zaginęły. Jedna wróciła. Opowieść się rozpoczyna… W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce ...

Komentarze
Była sobie rzeka
2 wydania
Była sobie rzeka
Diane Setterfield
7.9/10
Seria: Butikowa
To była najdłuższa noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć. Trzy dziewczynki zaginęły. Jedna wróciła. Opowieść się rozpoczyna… W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem człowiekiem dorosłym. Ale czasami lubię sięgać po opowieści snute niczym baśń. "Była sobie rzeka" to jedna z tych pozycji, które idealnie wpasowują się w ten nurt (skojarzenia zamierzone). Dia...

@19emilka93 @19emilka93

"Była sobie rzeka" Diane Setterfield Gospoda "Pod Łabędziem" nie była karczmą jakich wiele. Można tu było zasmakować piwa, cydru, ale przede wszystkim wysłuchać opowieści bajarzy, z czego właśnie sł...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Podążaj za księżycem
„Zdała sobie sprawę, że czasami nierobienie niczego jest trudniejsze niż robienie czegoś”.

To moje kolejne spotkanie w twórczością autora. Jego poprzednie dzieła zmieniły moje podejście do wielu ważnych aspektów życia, pozwoliły inaczej odbierać określone sytu...

Recenzja książki Podążaj za księżycem
Wilczyca
Gdy z łowcy stajesz się zwierzyną łowną ...

Kto poznał pióro Mieczysława Gorzki, wie, czego może się spodziewać i jakie snuć oczekiwania. Autor nieustannie podnosi poprzeczkę, czym tylko nas zaskakuje, oczywiście ...

Recenzja książki Wilczyca

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl