Piłka nożna. Rozpala tysiące, ba! miliony fanów na całym świecie. Można powiedzieć, że świat zwariował na punkcie tego sportu. Choć są osoby, które powiedzą: dwudziestu dwóch piłkarzy biega za jedną piłką - debilizm. A do tego jeszcze czasem nie padają bramki. Gdzież tu emocje? Gdzież jakikolwiek sens? A gdy jeszcze do tego miesza się polityka to zanosi na natychmiastowy samozapłon. Polityka, polityką, a jest jeszcze przecież religia czy zwaśnione kraje. Pewnie wielu znawców tej dyscypliny sportu kojarzy "Wojnę futbolową" Ryszarda Kapuścińskiego, czyli konflikt zbrojny, który trwał kilka dni. Działo się to wszystko w Ameryce Środkowej. Była to wojna stu godzin między Salwadorem a Hondurasem, która to wybuchła 15 czerwca 1969 roku podczas eliminacji do mistrzostw świata w piłce nożnej. Choć konflikt pomiędzy oboma krajami trwał już wcześniej, a sam mecz był punktem kulminacyjnym, media rozpowszechniały informacje, że to przegrany mecz Hondurasu doprowadził do eskalacji napiętych stosunków pomiędzy krajami.
W książce "Mecz to pretekst" Anity Werner, znanej dziennikarki TVN-u i Michała Kołodziejczyka, dyrektora redakcji sportowej Canal+, nie przeniesiemy się poza Europę. Jednak konflikty, jakie wydarzyły się na przestrzeni XX wieku, w kilku miejscach starego kontynentu, przypomną czytelnikowi, że futbol może doprowadzić do wielu ekscesów na wielu płaszczyznach.
Anita Werner i Michał Kołodziejczyk poświecili wiele miesięcy, podróżowali, rozmawiali z wieloma ludźmi, próbowali zrozumieć, czym jest piłka nożna na tle wielu konfliktów. Co było ich zarzewiem? Co udało się zrobić, by je zażegnać? Czy w ogóle uda się pogodzić zwaśnione narodowości na jednym terenie, by móc spokojnie trenować, rozgrywać mecze i w pokoju pasjonować się sportowym widowiskiem?
Jakie kraje odwiedzili polscy dziennikarze? Pewnie, gdy je wymienię, od razu będziecie wiedzieć, co mogło być tam zarzewiem konfliktów, a więc? Izrael i Jerozolima gdzie ścierają się narody każdego dnia, gdzie wybuchają bomby w autobusach i innych miejscach tego ważnego dla wielu religii miasta. Bośnia i Hercegowina i miasto Sarajewo, gdzie jeszcze podczas Igrzysk Olimpijskich w 1984 roku mogliśmy podziwiać gwiazdy zimowego sportu. A potem ginęły tu setki tysięcy ludzi... To tylko wybrane dwa pierwsze kraje, ale jest jeszcze Hiszpania i Baskowie, Irlandia Północna i katolicy i protestanci. Najmłodsze państwo w Europie, Kosowo. A są jeszcze Mołdawia i Naddniestrze.
Podsumowując, dostaniecie od autorów niesamowite reportaże, które chwycą Was za serce. Łza kręci się w oku, gdyż będą ginąć dzieci. Gdzie polityka i religia czyni zło. Gdzie nienawiść może doprowadzić do wielkich tragedii. To była niesamowita książka. Nie tylko fani piłki nożnej powinni ja przeczytać.