Czytaliście kiedyś książkę po śląsku? Wbrew pozorom nie jest to wcale taki trudny język. Udowodniają to Krzysztof i Anna Zentlik, którzy stworzyli wyjątkową opowieść w dwóch wersjach. Po polsku i właśnie po śląsku.
Jest rok 1430, a na Śląsku trwa zawierucha wojenna. Henryk Straszny z Moraw łupi różne przybytki, a pewnego dnia postanawia najechać na gród Mikulczyce. Tymczasem pewien młynarz spotyka dwójkę tajemniczych dzieci, które mogą odmienić zły los…
„Ana i Walter. Historia niemożliwa” to książka inspirowana podaniami śląskimi, utrzymana w baśniowym klimacie. Prawdziwe wydarzenia mieszają się z fikcją, a w powietrzu unosi się zapach tajemnicy… „Co tu dużo godać, to trzeba przeczytać!”
Ja, to je rychtig piykno bojka! Tak brzmiałoby pierwsze zdanie mojej recenzji, gdybym miała napisać ją w języku śląskim. W domu rodzinnym na co dzień właśnie „godomy”, a nie mówimy. I dlatego właśnie naprawdę ucieszyłam się, gdy wydawnictwo Borgis wydało tę książkę. Tym chętniej podjęłam się jej recenzji, gdy dowiedziałam się, o czym tak właściwie opowiada.
Była to prosta, ale ciekawa historia, która zawierała w sobie mądry i ponadczasowy przekaz. Oczywiście, głównie chodziło w niej o walkę dobra ze złem, ale także o coś więcej… Akceptowanie odmienności i zaufanie drugiej osobie; skromne życie, które zawsze zostanie docenione – takie wartości znalazłam w tej krótkiej baśni.
Podobało mi się także to, że było w niej wiele fotografii oraz rysunków. Świetnie współgrały one z treścią książki, rozbudzając wyobraźnię oraz przyciągając wzrok. Również duży druk i sposób ułożenia rozdziałów znacząco ułatwiał mi odnalezienie się w fabule.
Na początku mamy historię opowiedzianą w języku polskim, a potem przedstawioną ją po śląsku. Moim zdaniem tłumaczenie jest bardzo dobre, zachowuje sens i poczucie humoru autorów. Co prawda niektórych słów nie rozpoznałam, ale z kontekstu mogłam się łatwo domyślić, o co chodziło.
Myślę, że mogę ją polecić zarówno osobom nieznającym śląskiego, jak i tym, dla których „śląsko godka” to codzienność. Zawiera ona w sobie bardzo ważny przekaz, jednocześnie przybliżając historię tego regionu. Moim zdaniem została bardzo ładnie wydana, ma dużo światła na stronie oraz wyraźny druk. Dodatkowo nie jest długa, dzięki czemu można szybko ją przeczytać. A naprawdę warto. Polecam!