Runy zwierząt mocy recenzja

Runy w zwierzęcej otoczce

Autor: @Mirka ·4 minuty
2023-12-14
Skomentuj
4 Polubienia


„Czasem silny to ten, który umie się poddać i płynąć z prądem zdarzeń, zmieniając raczej siebie niż świt dookoła”.

Można zauważyć, że w ostatnich kilkunastu latach do łask wracają runy, jako jeden z elementów wsparcia duchowego i zajrzenia w przyszłość. Ci, którzy mieli już do czynienia z nimi, wiedzą, że jest to zupełnie inny system dywinacyjny, niż Tarot, czy karty klasyczne. Runy to przede wszystkim dawny alfabet używany przez ludy germańskie, którego pierwsze litery tworzą słowo Futhark. Dziś przede wszystkim są doskonałym sposobem poznania przyszłości, ale też doradcami w życiowych kwestiach. Jednak chcąc skorzystać z ich mądrości, należy dobrze poznać ich język. To jest możliwe na drodze praktyki, lecz zanim wyrobimy swój kontakt z tymi wspaniałymi znakami, dobrze jest znać podstawy i główne znaczenie każdego z nich. Słowo „runa” oznacza „tajemnicę”, „sekret” albo „szeptać” i właśnie niektóre z tych tajemnic wyszeptali w swojej książce „Runy zwierząt mocy” jej autorzy.

Runy pasjonują mnie od wielu lat i mam w mojej biblioteczce wiele publikacji na ich temat, lecz gdy widzę na rynku wydawniczym nową książkę o runach, staram się poznać ich treść. W przypadku poradnika „Runy zwierząt mocy” zaintrygowały mnie karty dołączone do niego, które otrzymały ładną oprawę graficzną. Każda runa związana jest z kilkunastoma archetypami, a symbolika zwierząt jest jedną z ważniejszych.

Autorami kart oraz materiału przedstawionego w książce są panowie Dawid Lipka i Bartosz Mazik, którzy są artystami plastykami z akademickim przygotowaniem w zakresie filozofii i kulturoznawstwa. W swoim portfolio mają liczne obrazy inspirowane naturą i ludzkim ciałem. Praktykują też wiccanizm skupiając się na praktykach wróżebnych, herbalistyce i magii runicznej, i te elementy zawarli w swoim wspólnym dziele.

Każda karta zawiera odnośniki do przyrody, a w jej centrum znajduje się zwierzę, przypisane danej runie. Wyjątkiem jest runa Mannaz, na którym widoczny jest człowiek, gdyż słowo „mannaz” oznacza właśnie człowieka. Jednak dla mnie ta karta jest najmniej urokliwa i kłóci się z jej znaczeniem, gdyż zawsze jest to dla mnie runa wiedźmy, czyli kobiety wiedzącej, ale to zależy od każdego, jak każdy postrzega swoje runy. I to jest w runach piękne, że każdy, kto z nimi pracuje ma swoje własne na nie spojrzenie i interpretację. Losując jakąś kartę z tej talii można też potraktować wizerunek danego zwierzęcia, jako przekaz od duchowego przewodnika ze świata natury. Wprawdzie tego znaczenia nie ma w opisach, ale można to znaleźć w innych źródłach na ten temat. Karty sprawiają bardzo miłe dla oka wrażenie, a praca z nimi jest łatwa i zintegrowana z właścicielem, co oznacza dla mnie, że każda wylosowana danego dnia runa współgra z tym, co wydarza się w ciągu 24 godzin, dla których jest ona wylosowana.

We wstępnej części autorzy krótko przybliżają nam runy, ich pochodzenie i symbolikę, a także podpowiadają, jak interpretować obrazy zaprezentowane na poszczególnych kartach. Po rozdziale wprowadzającym nas w bhp wróżenia, sposoby tasowania i wybierania kart oraz codziennej pracy z runami przechodzimy do części najobszerniejszej, która zawiera opisy każdej runy i karty.

W tych opisach zostały zawarte informacje dotyczące symboliki runy, także tych, które wyjaśniają, dlaczego dane zwierzę czy ptak znalazły się na takiej a nie innej karcie. Autorzy zdradzają też kulisy pracy nad wizerunkami kart, co nimi kierowało, że obraz na niej wygląda w ten sposób i jaki można ostatecznie oglądać. Widać, że panowie włożyli w każdą z kart dużo pracy dobrze przemyślanego projektu. Po poznaniu symboliki karty poznajemy jej znaczenie archetypowe i wróżebne. Przy każdej runie zostały zawarte informacje dotyczące słowa-klucza, ikonografii, z jaką kojarzy się dana runa, a w dalszej części poznajemy, na jakie miejsca wskazuje omawiana runa we wróżbie, o jakim czasie nas ona informuje, jakie czynności ujawnia i na jakie problemy zdrowotne zwraca uwagę oraz poznajemy powiązania z kartami tarota oraz bóstwami.

Ostatnia część to praktyczne informacje dotyczące kartomancji wraz z trzema przykładami rozkładów i ich interpretacji, a w ostatniej części autorzy odnoszą się do pracy z runami poprzez medytacje. Uzupełnieniem całości jest aneks, w którym znajdziemy tabelę zastosowań magicznych oraz temat rysowania skryptów runicznych, bindrun i ich wykorzystania w codziennych czynnościach.

„Runy zwierząt mocy” to dobrze napisany poradnik dla wszystkich, którzy szukają rzetelnych informacji pomagających w poznawaniu i pracy z tymi energetycznymi znakami. Autorzy pokazują, ze runy są znakami zawierającymi w sobie mnóstwo informacji i możliwości ich zastosowania. Sprawdzają się w wielu sytuacjach życiowych, jako magiczne znaki towarzyszące w rozwiązywaniu problemów, znalezieniu miłości, osiągnięciu celu, czy spełnieniu marzeń.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu Sztukater

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-10
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Runy zwierząt mocy
Runy zwierząt mocy
Bartosz Mazik, Dawid Lipka
10/10

Odkryj prawdziwe znaczenia run i wykorzystaj je do lepszego poznania sensu własnego życia Kształt Fehu, pierwszej runy Futharku starszego (pradawnego alfabetu germańskiego), został ponoć zainspirowa...

Komentarze
Runy zwierząt mocy
Runy zwierząt mocy
Bartosz Mazik, Dawid Lipka
10/10
Odkryj prawdziwe znaczenia run i wykorzystaj je do lepszego poznania sensu własnego życia Kształt Fehu, pierwszej runy Futharku starszego (pradawnego alfabetu germańskiego), został ponoć zainspirowa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Mirka

Poza nawiasem
Życie na ulicy

@Obrazek „Gdy jest się bezrobotnym, bezdomnym i zdanym tylko na siebie w dużym mieście, trzeba wiedzieć rzeczy, na które ludzie zwykle nie zwracają uwagi.” Ludzi...

Recenzja książki Poza nawiasem
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w sytuacji, gdy są one tuż przed świętami, i niemal...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl