"Ciekawe swoją drogą, dlaczego w żadnej bajce nie spotkali się Tomcio Paluch i Alicja z Krainy Czarów?".
Czasy się zmieniły, a razem z nimi także ludzkie przekonania i schematyczne myślenie. Kiedyś rozwód oznaczał społeczny ostracyzm i ludzką nietolerancję. Obecnie, rozkład pożycia małżeńskiego w świetle prawa stał się powszechny, nie będąc już niczym niezwykłym. Co więcej, oficjalne rozstanie może stać się początkiem czegoś nowego, lepszego, a nawet wesołego, jak pokazuje historia pewnej rozwódki.
Iwona Czarkowska to z wykształcenia dziennikarka, a z zamiłowania bajkopisarka. Autorka pracowała jako redaktor i sekretarz redakcji w "5-10-15" czy też w "Ciuchci". Debiutowała opowiadaniami i książkami dla dzieci, a w roku 2009 wydała swoją pierwszą powieść dla dorosłych pt. "Słomiana wdowa". Pracuje także jako tłumacz.
Alicja Kalicka zostaje zdradzona przez męża, który na dodatek zrobił swojej kochance dziecko. Bohaterka wyprowadza się ze świeżo wybudowanego domu i zamieszkuje kawalerkę swojej przyjaciółki. Składa także pozew rozwodowy i próbuje zacząć swoje życie od nowa. Los szykuje dla niej wiele niespodzianek.
"Wesoła rozwódka" to jak wskazuje już sama wymowa tytułu, książka niezwykle optymistyczna, traktująca na wesoło o temacie dość trudnym. Rozwód to bowiem nic śmiesznego, a wręcz przeciwnie, tragedia, która może doprowadzić do depresji. Iwona Czarkowska w swojej powieści jednak stara się odczarować negatywną energię płynącą z zakończenia małżeństwa poprzez jasny i klarowny przekaz - wszystko zależy od nas i od tego, na co zamienimy tę życiową porażkę, jaką niewątpliwie jest rozwód. Oczywiście, nie będę ukrywać, że rzeczywistość ukazana przez autorkę jest nieco zbyt kolorowa, jednak odczuwalny, pozytywny klimat, zupełnie wynagradza te mankamenty.
Jest wesoło, jest optymistycznie i jest dowcipnie. Perypetie Alicji, jej filozofia życiowa i oryginalne pomysły, które przychodzą bohaterce do głowy to właśnie te elementy powieści, które dodają jej uroku. Kreacja głównej bohaterki, czyli nieco zwariowanej, mocno energicznej i potrafiącej walczyć o siebie kobiety to wzór, z którego warto czerpać inspirację. Najwięcej śmiechu wywoływały we mnie jej rozmowy z panem Wieśkiem oraz wątek związany z gipsowym krasnalem. Trudno przy tych fragmentach fabularnych zachować powagę, a kawałów opowiadanych przez Wieśka nie sposób zapomnieć.
Pomysł na biznes, jaki wymyśliła główna bohaterka w związku ze swoim stanem, prosty a zarazem dość oryginalny to rzeczywiście nisza, którą warto zapełnić. A przy okazji tego wątku, uświadomiłam sobie, jak bardzo znane nam schematy sterują naszym życiem i emocjami. Początkowo bowiem byłam nieco zniesmaczona pomysłem Alicji. I jak się okazuje, zupełnie niepotrzebnie, bowiem rozwód nie musi kojarzyć się wyłącznie z negatywnymi emocjami.
Iwona Czarkowska z mistrzowską precyzją i przymrużeniem oka ukazała trudny temat rozwodów i rozpoczynania życia od nowa. Ta książka to gwarancja poprawy nastroju u każdego ponuraka!
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/