„Będąc tak zajętym, zawziętym
Zapominasz o sobie”
Wielu z nas czyta prozę. Często szukamy w niej różnorodności, ponieważ nie lubimy nudy. Coraz częściej sięgamy też po poezję. Łatwiej jest wyrazić nam w niej swoje uczucia. Ukazujemy swoją wrażliwość i przedstawiamy w niej samych siebie poprzez słowa.
„Kumulujemy w kieszeniach wątpliwości,
Po omacku drapiemy drobinki złości”
Z Antologią Bezkresu III, odbędziemy literacką podróż z dwunastoma autorami i ich wierszami. Przejdziemy przez sferę piękna, wrażliwości, szczęścia „tak bardzo kruchego”, wspomnień, którymi wciąż „karmimy się”, bólu, pandemii „ofiary eksperymentu”, wojny, miłości, która przychodzi „nagle, sobie, jak ten deszcz, jak wiatru powiew”.
Poczujemy tą różnorodność wierszy białych i rymowanych. Znajdziemy również skrawki z dziennika prowadzonego przez Janinę Żanetę Mikulską, dotyczącą jej męża, wydatków, warsztatów, codzienności. Olek R.A. podzielił się prozą, krótkim opowiadaniem pt. ”Murzyn”, o problemach, miłostkach, przyjaźni wyimaginowanej z zaskakującym zakończeniem.
„ – Ty, powiedz Murzyn, co ja mam zrobić ze swoim życiem?
– No… Nie wiem. Prze… Przeżyj?
_ Toś powiedział, ale jak?
– Szybko, na co będziesz cze… czekał? Zrób wszystko c…co ważne, póki jesteś młody, piękny, masz si… siłę i chęci. Możesz wszystko, nie?”
Antologia jest bardzo ciekawie wydana. Okładka może nie do końca nas magnetyzuje, ale zaprasza do świata poezji różnorodnej, prozy i dzienników. Wydanie jest pełne ozdobników, które dodają mu elegancji. Wiersze są różnorodne, ciekawe, wywołują sporo refleksji i zmuszają do głębszych przemyśleń. W większości są to wiersze białe, które większość z nas kocha pisać.
Na końcu znajdziemy krótkie biogramy autorów, spis treści oraz informacje jakie dotychczas ukazały się dzieła Bezkresu.
Do czego mogłabym się przyczepić, to do wierszy Jamesa Minnisa, które nie pasują do reszty Almanachu, ponieważ ukazuje on zupełnie inna formę wiersza, a dwa jest autorem zagranicznym. Został też moim zdaniem trochę „wyróżniony”, ponieważ poświęcono mu sporo stron oraz jako jedyny z autorów posiada zdjęcie portretowe. To takie moje małe spostrzeżenia. Poza tym jednym nie mam się, do czego przyczepić, więc serdecznie Wam go polecam.
„czytajcie wiersze
niech rozkwitną znowu
wybudzone z uśpienia”
Za możliwość zapoznania się z egzemplarzem antologii serdecznie dziękuję autorowi Maciejowi Urbaniakowi.