Bike'owa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1 recenzja

Rowerem przez świat

Autor: @asiaczytasia ·3 minuty
2020-11-06
Skomentuj
1 Polubienie
Nawet najbardziej niewinne hobby może sprowadzić nas na manowce. Pozwolę sobie zacytować początek książki Bike'owa podróż z Sydney do Szczecina cz. I: "Czytanie książek bywa niebezpieczne. To przez kontakt z książką zaraziłem się „cyklozą”. Czytając o przygodach polskich podróżników, zacząłem fantazjować."[1] Daniel Kocuj zrobił duży krok od marzeń do ich realizacji. To czego dokonał było szalone, ale udało mu się. Żądza przygody przegoniła go od Sydney do Szczecina, rowerem.

Fabuła
Daniel Kocuj miał już dość pracy w korpo. Udało mu się zdobyć roczna wizę do Australii, rzucił więc wszystko, spakował rower i poleciał. Kiedy przyszło do powrotu stwierdził, że skoro ma już środek lokomocji to nie będzie przepłacał za bilet samolotowy. Wsiadł na swój dwuślad i wrócił do domu.

W pierwszej odsłonie jego podróży odwiedzimy Australię, Indonezję, Malezję, Tajlandię, Birmę i Indie. Lepiej sprawdźcie, czy macie wygodne siodełka, bo mamy dużo kilometrów do przejechania.

Książka ma charakter krajoznawczo- przygodowy.
Najprościej mówiąc facet jedzie na rowerze i opowiada co widział, co mu się przydarzyło. Podziwiamy, albo przeklinamy krajobraz, słuchamy lokalnych ciekawostek i opowieści, oraz poznajemy ludzi.

Odwiedzone kraje możemy zobaczyć z innej perspektywy niż turystyczne kurorty, przewodniki czy popularnonaukowe programy. Daniel Kocuj miał możliwość zapuścić się w miejsca, do których żaden normalny turysta nie trafi. Tylko dlatego, że były na jego trasie, lub musiał gdzieś odpocząć i uzupełnić zapasy.

"Bike'owa podróż" to był niebezpieczny wyczyn. Przygotowanie fizyczne i sprzętowe to kropla w morzu wyzwań, jakie stanęły przed rowerzystą. Najtrudniejsze było to, że większości z nich nie było możliwości przewidzieć. Trzeba było improwizować, liczyć na szczęście i dobroć drugiego człowieka.

Daniel Kocuj, poza żądzą przygody, może pochwalić się lekkim piórem. Jego relację z podróży czyta się bardzo dobrze. Jest w niej dużo słońca i optymizmu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem, jeżeli w ogóle możemy mówić o czymś takim jak plan. Jednak, nawet kiedy, nasz podróżnik przeklina na czym świat stoi, nie wątpimy w niego, a przede wszystkim czujemy, że to co robi sprawia mu radość, a to uczucie jest zaraźliwe.

W tym miejscu mam tylko jedną uwagę. Autor wyciągnął ze swojej podróży to co uważał za najciekawsze i super, bo o to w takich publikacjach chodzi, ale może można by lepiej zaznaczyć czas, który na nią poświęcił. Przykładowo, pobyt w Australii trwał rok. Właściwie zostało jasno powiedziane, że na tyle autor dostał wizę itd., itp. Tylko zaliczając kolejne punkty na mapie kontynentu, tego roku nie odczułam. Można by popracować nad sformułowaniami w tekście, żeby do czytelnika bardziej dotarł ogrom przedsięwzięcia.

Wydanie "Bike'owej podróży" cieszy oko. Jest kolorowo, jest mapka, jest dużo zdjęć, więc nie tylko czytamy o różnych miejscach, ale też możemy rzucić na nie okiem. Oczywiście zdjęcia są zawsze pożądane przy literaturze podróżniczej, jednak, taka drobna uwaga, ja lubię kiedy są podpisane, a nie po prostu są. Wiem wtedy na co patrzę i jaki fragment opowieści ilustracja ma dopełniać.

Podsumowanie
Jakbyście szukali synonimu słowa wariat to można śmiało używać imienia i nazwiska Daniel Kocuj. Pasja zawiodła go na skraj świata i z powrotem, a to co zobaczył i przeżył spisał i wydał, a my możemy odbywać tę podróż raz za razem. Czy was to kręci czy nie, na pewno nie będziecie musieli kręcić tyle co autor książki.

[1] Daniel Kocuj, "Bike'owa podróż z Sydney do Szczecina cz. I", wyd. Annapurna, Warszawa 2020,s.15.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bike'owa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1
Bike'owa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1
Daniel Kocuj
8/10
Cykl: Bike'owa podróż, tom 1

Wyprawa życia. Z rozpalonego słońcem Sydney do rodzinnego Szczecina – na rowerze. Po drodze czekają bezkresne pustkowia, spowite cieniem dżungle, krwiożercza fauna, górskie łańcuchy, ciche, senne wio...

Komentarze
Bike'owa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1
Bike'owa podróż. Z Sydney do Szczecina cz.1
Daniel Kocuj
8/10
Cykl: Bike'owa podróż, tom 1
Wyprawa życia. Z rozpalonego słońcem Sydney do rodzinnego Szczecina – na rowerze. Po drodze czekają bezkresne pustkowia, spowite cieniem dżungle, krwiożercza fauna, górskie łańcuchy, ciche, senne wio...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Australia to kontynent, który od zawsze mnie fascynował. Kocham też poczucie wolności, jaką daje jazda na rowerze. Kiedy zobaczyłam książkę "Bike’owa podróż" (czytaj: bajkowa), łączącą oba te tematy,...

@angell15 @angell15

Wybierając ten tytuł oczekiwałam fantastycznych przygód i rewelacyjnych zdjęć. Dostałam dużo więcej. Relacje pełne emocji, uśmiechu i wiele przygód. Książka Daniela Kocuja nie jest pamiętnikiem zapis...

@Strusiowata @Strusiowata

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Do grobowej deski
Przyjaźń do grobowej deski

Mówi się o miłości do grobowej deski, ale w przypadku „Trylogii funeralnej” Moniki Wawrzyńskiej chyba powinnyśmy zamienić miłość na przyjaźń. Jagnę, Martę i Magdę połącz...

Recenzja książki Do grobowej deski
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty
Mroczna, perwersyjna, niesamowita

„Odpowiadała za szczęście podczas procesów i wojny, była amuletem strzegącym przed czarami i przyciągała mnóstwo pieniędzy do domu. Powodowała też, że ten kto ją posiada...

Recenzja książki Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty

Nowe recenzje

Przepowiednia bogów
Moja ukochana seria
@Monika_2:

Współpraca barterowa z @Link "Nie chciała się budzić. Nie pamiętała, dlaczego, ale umysł stanowczo jej tego odradzał. ...

Recenzja książki Przepowiednia bogów
Rewitched
belleeee
@guzemilia2:

Jestem fanką wiedźm a ty? Wczoraj Obchodziliśmy Światowy Dzień Wiedźmy, więc z tej okazji dzisiaj przychodzę do was z ...

Recenzja książki Rewitched
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
© 2007 - 2024 nakanapie.pl