Romantika recenzja

Romantika

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2021-09-08
Skomentuj
8 Polubień
Ekowesele „ma być gender balance i vegan", choć z tym ostatnim nie zawsze jest tak łatwo. Ma być też domowa wódka, a sery i jajka muszą pochodzić ze wsi. Tak wymarzyli sobie Piotr i Ola, a na swoją uroczystość zaprosili spore grono znajomych artystów. „Przy wiel­kim stole ku­chen­nym pi­sa­rze i pi­sar­ki, poeci i po­et­ki kroją, sie­ka­ją, obie­ra­ją." Pełno tutaj nazwisk, które chociażby czytelnicy wydawnictwa Ha!Art będę znać (ostatnio pisałam Wam o zbiorach opowiadań Shutego) i pełno takich, które dla większości będą zupełnie nowe, ale zostawiły już po sobie ślad w artstycznyn światku. Wchodzimy w ich świat i możemy ich poznać lepiej.

A potem nadchodzi czas na podróż niemalże do serca Huculszczyzny. Do ukraińskiej wioski, gdzie „obok krów i koni mieszkają tu też ludzie". Za przewodnika robi Jurij, przyjaciel i poeta, który niektóre samogłoski przeciąga i zdarza mu się chociażby używać złej odmiany, co znajduje swoje odbicie na papierze, a to coraz bardziej lubiany przeze mnie zabieg. W domu nie ma wody, a dojazd do niego naznaczony jest cyckami, studniami i magielnicami, na których łatwo zgubić koło. Poznajemy przyjacielskiego Miszę i wchodzimy z butami w świat tamtejszych ludzi. Pod koniec Ola mówi: „Dobrze, że tutaj przyjechaliśmy, bo ci Ukraińcy tacy dla nas anonimowi, jak pracują w Polsce, a tutaj od razu wiesz, kim jest Misza, jak gra na fujarce, jak żyje, jakie ma ozdoby w domu i że kawałek samolotu trzyma pod budynkiem". Myślę, że to najlepiej opisuję tę część książki i akurat ją czytałam z największą przyjemnością, bez mieszanych uczuć.

W tekście sporo było uwag na temat kapitalizmu, trochę o sztuce i garść o wszystkim, co kojarzy się nam z lewicą. Ola nie żałowała angielskich wstawek, artyści mówili o swoich dziełach, a Jurij przedstawił Ukrainę w bardzo specyficzny sposób (typowy dla kogoś, kto wychował się w danej kulturze i kto żyje w niej na co dzień, ale jest przeciętnym obywatelem, nie przewodnikiem).

W skrócie? Piotr Marecki połączył powieść z dziennikiem z podróży. Każdy rozdział był krótki, przedstawiał jedynie scenkę. W części trzeciej co kilka stron można zobaczyć zdjęcia, które sam autor wykonał.

Podoba mi się to, jak różne oceny zbiera ten tytuł w serwisie LubimyCzytac. Pojawiają się noty od jedynki do dziewiątki, a każda z nich zdaje się być w pełni uzasadniona, w pełni zrozumiała. „Romantika" to bowiem tekst specyficzny, który jest dla równie specyficznej grupy odbiorców. Grupy, do której akurat ja się nie zaliczam, ale wciąż uznaję, że miło spędziłam czas, a po skończeniu lektury miałam ochotę urządzić własne ekowesele i odwiedzić Ukrainę.

Psst, „Romantika" zbudowana jest z trzech części, a częścią drugą jest właśnie ekowesele, ale z samej uroczystości zostało jedynie kilka zdań, bo autor wysłał tekst gościom i po ich uwagach... Prawie całość musiała zostać wycięta. Zamiast tekstu najwięcej tutaj kropek i zabieg ten jest bardzo ciekawy!

Pssst, może i dałam tytułowi 5/10, ale przez ogromny szacunek to Piotra Mareckiego i to jak naturalnie wszystko przedstawił, ile szczerości w tekst wlał, naprawdę cieszę się, że książkę mam u siebie na półce.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-06
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Romantika
Romantika
Piotr Marecki
3/10
Seria: Poza serią

Opel załadowany po brzegi. W bagażniku czekają już torby z ubraniami na dwutygodniową podróż poślubną, aparaty fotograficzne i kawa w termosie z napisem „Thirsty”. Po kawalerskiej wyprawie przez „Pol...

Komentarze
Romantika
Romantika
Piotr Marecki
3/10
Seria: Poza serią
Opel załadowany po brzegi. W bagażniku czekają już torby z ubraniami na dwutygodniową podróż poślubną, aparaty fotograficzne i kawa w termosie z napisem „Thirsty”. Po kawalerskiej wyprawie przez „Pol...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Białoruś. Kartoflana dyktatura
Kartoflana książka

Białoruś to biała plama na mapie Europy. Zwykle kojarzona jest z Rosją, reżimem oraz sytuacją na granicy z Nami, a wszystko inne zdaje się nie mieć znaczenia. Jak Łukasz...

Recenzja książki Białoruś. Kartoflana dyktatura
Grobowiec w Sewilli
Świat wojny domowej

Hiszpania w latach trzydziestych ubiegłego wieku to świat ogarnięty chaosem. Co rusz ogłaszany jest stan wyjątkowy, granice są zamykane, środki komunikacji przestają kur...

Recenzja książki Grobowiec w Sewilli

Nowe recenzje

Dziewczynka skacząca na skakance
Dziewczynka skacząca na skakance
@ewusiaw:

Dziewczynka skacząca na skakance... Ta beztroska, uśmiechnięta... Dwa kucyki związane kokardkami, piegi i radość w ocza...

Recenzja książki Dziewczynka skacząca na skakance
Twarda sztuka
Apokalipsa, przetrwanie i… miłosny trójkąt w św...
@zaczytana.a...:

Nowa rzeczywistość, nowe zasady Lia McLaren przetrwała piekło, które złamałoby większość ludzi. Została brutalnie po...

Recenzja książki Twarda sztuka
Przepraszam
„Wszystko tak łatwo podane, że łatwiej już by s...
@Bartlox:

Tak, Marcel Moss bardzo chce ułatwiać swoim czytelnikom życie. Wszystko w tej powieści, postacie, relacje między nimi, ...

Recenzja książki Przepraszam
© 2007 - 2025 nakanapie.pl