Trapped recenzja

Romansów mafijnych jest ostatnio na pęczki... żeby zaskoczyć czytelnika trzeba nie lada wygibasów :P A jak było w przypadku Trapped? Zachęcona piękną okładką i świetnym wydawnictwem postanowiłam ją przeczytać….

Declan – erudyta, dżentelmen, miłośnik opery ale też brutalny i bezwzględny handlarz narkotyków. Z kolei ona – Holly - policjantka, która zostaje zmuszona do pracy pod przykrywką, aby zdobyć zaufanie mafiosa. Już przy pierwszym ich spotkaniu, kobieta wie, że to zadanie będzie bardzo trudne, a może i niemożliwe.. gdy w pewnym momencie chce się wycofać, zostaje brutalnie pobita. Sprawcy tego całego zamieszania okazują się pracować dla pewnej dość znanej osobistości w świecie gangsterów… co zrobi Declan gdy dowie się prawdy?

Miałam obawy… i to spore. I niestety – koszmar się ziścił… strasznie mnie ta książka wymęczyła :( największy i jedyny plus – pomysł na fabułę - początek mnie już zaintrygował, no bo policjantka pod przykrywką, infiltracja, udawanie – myślę wow! Może być coś dobrego. Ale niestety wykonanie poleciało na łeb na szyję. W momencie gdy na ok. 60 stronie doszło do pierwszego seksu i kobieta zakochała się na zabój ( a to było ich w sumie pierwsze spotkanie )… już wtedy zwątpiłam w dalszą historię.

W książce mamy narracje trzecio-osobowa, która niestety też mocno zepsuła mi chęć na czytanie – ciągłe powtarzanie w tekście słów - przystojny mafioso, przystojny brunet, mężczyzna… na dłuższą metę zaczynało mnie już irytować.

Kropkę nad „i” postawiły zdrobnienia wychodzące z ust „przystojnego mafiosa” :P – pszczółko…aniele… no powiem Wam, że mnie takie rzeczy niestety nie przekonują jeśli chodzi o mafię i o romanse. Zdecydowanie było mi tu za słodko.

Zaintrygowała mnie w książce postać brata Declana – Joshua, który był z początku przygłupi ale w miarę rozwoju sytuacji pokazywał swoje mądrzejsze oblicze. Na końcu niestety było i z jego strony za słodko… ale na to wygląda, że mieli to już rodzinne :P

Widziałam sporo dobrych opinii, więc myślę, że każdy powinien sięgnąć po książkę i sam wyrobić sobie o niej opinie. Mnie niestety nie porwała i nad sięgnięciem po kolejną część będę musiała się zastanowić :P