Rzymianom nie kreślę granic w czasie i przestrzeni , dałem im królestwo , które nie ma końca / Wergilusz, Eneida
Robert Silverberg należy do grona uznanych i nagradzanych pisarzy , otrzymał m.in nagrody Nebula i Hugo są to jedne z najbardziej prestiżowych odznaczeń dla utworów z gatunku science-fiction i fantasy. Spoglądając na dorobek tego autora , czuje się respekt - urodzony w 1935r Robert Silverberg ma bardzo bogatą bibliografię , od powieści historycznej po twórczość erotyczną.Jednak największe uznanie przyniosły mu opowiadania i powieści science-fiction, za które został wielokrotnie nagradzany.
Roma Eterna należy właśnie do tego gatunku, przedstawia alternatywną wizję świata w którym Imperium Rzymskie nie upadło , lecz panuje niezmiennie od tysięcy lat. Niejeden miłośnik historii zastanawiał się zapewne nad tą kwestią, jak potoczyłby się losy świata gdyby Rzym nadal był dominującą siłą ? Zawsze lubiłam historię związaną z Imperium Romanum dlatego z wielką chęcią sięgnęłam po tę powieść. Rzym w wersji alternatywnej - to bardzo obiecujący i fascynujący temat, w dodatku okładka książki przedstawia rakietę startującą z Koloseum - czyż nie jest to intrygujące ? Byłam niezmiernie ciekawa wizji przedstawiającej ten nowy rzymski świat i z wielkim zaciekawieniem usiadłam do lektury. Przyznam ze wiele sobie po niej obiecywałam , czy słusznie ?
Książka podzielona jest na jedenaście części spisanych w formie opowiadań od prologu zaczynającego się AUC 1203 ( AUC - Ab urbe condita - od założenia miasta ) po zakończenie w AUC 2723. Od panowania Maximilianusa Wielkiego w AUC 1203 gdy Rzym jest u szczytu swej potęgi, niezwyciężony , niezłomny i arogancki a żadna siła na Ziemi nie jest w stanie się mu oprzeć, poprzez umacnianie swej potęgi w kolejnych częściach opowiadań gdy Armie Imperium miażdżą wszystkich którzy chcą się mu przeciwstawić w misji całkowitej dominacji na światem. Jedenaście opowiadań w których możemy obserwować rozwój wydarzeń rozgrywających się na przestrzeni wielu lat. Od wstępnej dekadenckiej potęgi Imperium w różnych przedziałach czasowych widzimy m.in konflikt pomiędzy dwoma braterskimi potęgami , Cesarstwem Rzymskim zachodnim i Cesarstwem wschodnim Bizantyjskim, dominacje jednego z nich, chwile terroru, umacnianie gospodarki w krajach Kitaju i Indii , podbój Nowego świata i pierwsze spotkanie z kulturą Majów w Meksyku, zduszenie zaczątków religii muzułmańskiej i proroka Mahometa , powrót Rebubliki , po końcowy wielki gwiezdny Exodus narodu Izraelskiego . Tak w skrócie przedstawia się fabuła alternatywnej wersji świata .
Brzmi zachęcająco ? Dla mnie tak , niestety do czasu - już przy pierwszym opowiadaniu spotkała mnie nieprzyjemna niespodzianka i rozczarowanie. Ze zdumieniem i irytacją przedzierałam się przez poszczególne rozdziały alternatywnej historii. Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam tak nużącą i ciężkostrawną lekturę. Przeczytałam tą książkę w całości tylko dlatego że miałam ciągle nadzieję ze jednak coś drgnie i autor jednak czymś mnie zaskoczy. Nic z tego, zamiast porywającej fabuły oraz zapowiadanej w opisie intelektualnej zabawy , dostałam nudną i niezwykle rozwlekłą historię. Te dłużyzny były dla mnie najgorsze, tak jakbym czytała nudną kronikę napisaną monotonnym językiem. A przecież nawet kroniki mogą być zajmujące , wiele mógłby się autor nauczyć od naszego Aleksandra Krawczuka i jego "Pocztu Cesarzy Rzymskich" napisanego barwnym i żywym językiem bez śladu naukowej sztywności. Tego w tej książce zabrakło, zajmującego plastycznego przekazu i wyrazistej fabuły , tętniące życiem Cesarstwo Rzymskie zostało przedstawione zupełnie bez wyrazu, nijako . Na przestrzeni wieków rozwój technologii w Cesarstwie Rzymskim został praktycznie pominięty - miałam wrażenie że czas pod tym względem w Imperium się zatrzymał a później ni z gruszki ni z pietruszki w końcowym opowiadaniu wyrasta nam niespodziewanie rakieta i wątek podróży kosmos .W zasadzie po za pomysłem i okładką nic mi się w tej powieści nie podobało,czuję się wręcz oszukana , gdyż po renomie autora oczekiwałam czegoś znacznie lepszego.Po lekturze tej książki pozostał mi niesmak i żal za zmarnowanym tematem. Było to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i nie wiem czy nie ostatnie, gdyż srodze się na nim i jego wizji Imperium Romanum zawiodłam .Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moja opinia , gdyby ktoś chciał się z Roma Eterna zapoznać osobiście to proszę bardzo, nie polecam ale i nie odradzam , zawsze istnieje możliwość że ktoś może mieć inne zdanie. Dla mnie Roma Eterna stała się wielkim rozczarowaniem roku 2012 i tak ją niestety zapamiętam .