Rok we mgle recenzja

Czy najgorszym wrogiem rodzica może być wyobraźnia? Michelle Richmont w sposób bardzo obrazowy pokazuje, że to właśnie wyobraźnia staje się katem dręczącym rodziców scenami z życia porwanego dziecka. Im poszukiwania się przedłużają tym projekcje są bardziej drastyczne.
Z czasem nawet przechodzi przez głowę myśl, że od niewiedzy lepsze byłoby odnalezienie ciała swego dziecka...

Te i inne myśli przewijają się przez głowy bohaterów książki. Szukanie, zwątpienie, chwytanie się wszystkiego żeby tylko robić cokolwiek co potencjalnie może zbliżyć do prawdy. Bezczynność jest chyba nawet gorsza od wyobraźni.

Książka poruszająca, historia trzymająca w napięciu od samego początku wiodąca do interesującego zakończenia. Jak napisano w jednej z recenzji to nie tylko 'opowieść o kobiecie poszukującej zaginionego dziecka. To także rzecz o naturze namiętności, winy, a przede wszystkim pamięci...'

Tym razem polecam :)