Za każdym razem gdy sięgam po książkę Wojciecha Kulawskiego wiem, że spędzę z nią naprawdę fajny czas. Jest to bowiem Autor, który idealnie wpisuje się w moje gusta literackie, a każda kolejna książka tylko to potwierdza.
Nie inaczej jest i teraz, a ja ciągle się zastanawiam, jak bardzo przedstawiona historia oddaje realia rzeczywistości, w której żyjemy na co dzień, nie zwracając na to, co mamy sączone do głowy przez media, polityków i dziennikarzy.
Tym razem Wojciech Kulawski stworzył historię, której motywem przewodnim jest pokazanie, jak potężnym narzędziem jest ludzki mózg i jak łatwo jest nim manipulować, jak brudna i zgniła jest polityka i jakie środki stosują politycy by "przeciągnąć" nas na swoją stronę i przekonać, że to właśnie on jest tym który zaprowadzi ład i porządek. Zauważcie, jak bardzo jest to aktualny teraz temat...
Kryminał miesza się tu z mocnym thrillerem, a całość została okraszona mocnymi wątkami fantastycznymi i paranormalnymi. Wierzycie w duchy, które chcą nam coś przekazać?
Akcja powieści toczy się dwutorowo. Nie sposób się nudzić w trakcie lektury, bo wątki toczą się naprzemiennie, w odpowiednich momentach wzajemnie się przenikając, by w końcu połączyć się w emocjonujący i rozpędzony rollercoaster. Nie będę opisywać szczegółowo fabuły, by czegoś Wam nieopatrznie zaspojlerować (sam wydawca już naprawdę sporo zdradza), ale zdradzę, tylko że te wątki łączą się ze sobą w zaskakujący sposób, a ich rozstrzygnięcie zdemoluje Wam mózg kompletnie.
Autor rozbudza również ciekawość warstwą paranormalną, nie brakuje tu duchów, tajemniczych przejść, ukrytych skrytek i mnóstwa tajemnic przeszłości, które domagają się natychmiastowego rozwiązania. Uwielbiam takie mroczne klimaty.
Szczególną uwagę należy zwrócić tu na postacie- to one są tu mimo wszystko najważniejsze, bo to one skrywają najgorsze sekrety, tworzą najgorsze intrygi i pokazują swe najgorsze cechy okryte płaszczykiem fałszywej troski o dobro ogółu.
Spora ilość postaci może początkowo zaskakiwać i powodować poczucie zagubienia, jednak wystarczy się wczytać, a wszystko układa się w spójną i logiczną całość. Każda z tych postaci jest ważna i dzięki temu pojawia się wiele ciekawych pobocznych wątków, które łączą się w zaskakujące wydarzenia. Naprawdę nikt nie jest tu zbędny.
Genialny pomysł na fabułę, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach i poprowadzony po mistrzowsku, momentami zabawny, momentami wywołujący na ciele gęsią skórkę.
"Rok 2022" wciąga od pierwszych stron. Wartka i zaskakująca akcja nie pozwala, by odłożyć książkę, choć na moment. Trzyma w napięciu, a nagłe zwroty akcji nie pozwalają, by opadło ono, choć na chwilę. Każdy znajdzie w tej powieści coś dla siebie.
Książkę czyta się doskonale, porywa i mrozi krew od pierwszej strony. Jak dla mnie jest to idealnie wyważony mix gatunkowy.
Cieszę się, że ta książka trafiła w moje ręce, rozbudziła ciekawość, pobudziła wyobraźnię. Z ciekawością czekam na kolejne książki pana Kulawskiego, bo za każdym razem jest tak samo emocjonująco, jeszcze nigdy się nie zawiodłam na tym autorze.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Jeśli szukacie nieszablonowej i absolutnie nieprzewidywalnej dawki rozrywki zamkniętej w niekonwencjonalnych ramach to "Rok 2022'' będzie wyborem idealnym.