Samotne brzegi recenzja

Rodzina Deverilla jest jego królestwem

Autor: @Remma ·1 minuta
2023-12-09
Skomentuj
26 Polubień
Kiedy zaczęłam czytać „Samotne brzegi” to znalazłam same niespodzianki. Najpierw Cork, który ostatnio często odwiedzam i jestem nim zauroczona. Potem bohaterka, Margot Hart, pisarka – rezydentka ze swoistym podejściem do historii i klimatycznych, historycznych miejsc, stała się mi szczególnie bliska. Podobnie jak ja, wyobraża sobie życie mieszkańców posiadłości w zamierzchłej przeszłości, z ich troskami i radościami.

Jak w dobrej powieści, napięcie rośnie w miarę czytania. Stopniowo odsłaniają się tajemnice Deverillów, anglo-irlandzkich właścicieli pięknego zamku. I o to właśnie chodzi - angielscy właściciele na irlandzkiej ziemi. Każdy, kto się trochę interesuje historią, wie, że Irlandia długo pozostawała pod okupacją Anglii, walczyła o niepodległość, a później zwalczała angielskie akcenty na odzyskanych terenach. Zamek angielskiego lorda zbudowany na ziemi zabranej irlandzkiej rodzinie 300 lat wcześniej był takim akcentem. Chociaż dawał zatrudnienie lokalnej społeczności, miejscowi mówili o przekleństwie zamku i rodzinie Deverillów.

Margot, ze swoją charyzmatyczną osobowością, ożywia mieszkańców i pracowników starego gmachu przekształconego przez nową właścicielkę na hotel. Jest przyjazna, niezależna duchem, inteligentna i ma cięty dowcip. Dzieje Deverillów są pełne skandali, tragedii, zamętu i miłości. Zaangażowana pisarka, zgłębiająca historię rodu, niestety, nie zawsze chlubną, jednych raduje, innych oburza, a wielu osobom uświadamia, co straciły, trzymając się maksymy wyrytej na portalu zamku: „Zamek Deverilla jest jego królestwem”. Zaczynają zauważać, że skupienie się na zamku, na dziedzictwie, jest, jak założenie klapek na oczy, zapominanie o rodzinie, uczuciu i ludziach.

W powieści obserwujemy, jak odrobina miłości, zrozumienia i siła wybaczania, zmienia bieg wydarzeń, naprawia drogi do bliskich osób i łączy samotne brzegi.

Jak zawsze u Montefiore pojawiają się barwne, sugestywne opisy, wprowadzające atmosferę tajemniczości i sensacji. Poznajemy też ducha Katty, byłej mieszkanki zamku Deverillów, występującego jako dodatkowy narrator i komentator wydarzeń. Zabieg pisarski bardzo dobry. Zdecydowanie ożywia akcję, bawi i dodaje jej pikanterii.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-08
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Samotne brzegi
Samotne brzegi
Santa Montefiore
8.4/10

Niezwykła powieść autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore Samotne brzegi to opowieśćo rozdzielonej rodzinie i kobiecie, która próbuje ją scalić Margot Hart udaje się do Irlandii, aby spisa...

Komentarze
Samotne brzegi
Samotne brzegi
Santa Montefiore
8.4/10
Niezwykła powieść autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore Samotne brzegi to opowieśćo rozdzielonej rodzinie i kobiecie, która próbuje ją scalić Margot Hart udaje się do Irlandii, aby spisa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieść "Samotne brzegi" Santy Montefiore zamówiłam w klubie recenzenta serwisu nakanapie.pl. Nie ukrywam, że tym razem skusiła mnie romantyczna okładka w pastelowych kolorach oraz intrygujący blurb ...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Wspaniała książka „Samotne brzegi” autorstwa Santy Montefiore jest piątym tomem serii powieści poświęconych losom rodziny Deverillów. Fabuła skupia się na zamku Deverillów, starożytnej siedzibie rodu...

@withmybooks @withmybooks

Pozostałe recenzje @Remma

Czuwając nad nią
Przyjaźń ponad czasem i podziałami

Nazywał się Michelangelo Vitaliani, częściej nazywany Mimo, półsierota, syn włoskich emigrantów mieszkających we Francji, nazywany Francese , czego bardzo nie lubił. Ojc...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Syn królowej Tamar
Gruziński dwór królewski XIII w.

W powieści ukazane zostało gruzińskie państwo. Prowincje, świeżo scalone przez wielką królową Tamar, prosperowały doskonale. Sława królowej sięgała daleko, wzbudzała sza...

Recenzja książki Syn królowej Tamar

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl