Naszą domową biblioteczką zawładnęła kolejna grupa zwariowanego drobiu. Do tej pory królowały tam nasze polskie "Pingwiny z Madagaskaru", czyli "Brygada Brawurowych Kur", ale właśnie przydreptały "Szalone kury Pana Dropsa". Czy te gromadki się zaprzyjaźnią?
Fabuła
"Szalone kury Pana Dropsa" to pięć rozdziałów, w których Gertruda, Pola, Klementyna i Emma muszą stawić czoła podwórkowym problemom. Poznajemy je, kiedy zastanawiają się, jak pozbyć się psa, którego przygarnął ich właściciel. Czworonóg zalazł im za pióra, bo - jak to pies - goni kury po podwórku. Jak okazuje się w kolejnym rozdziale Znajda, tak ma na imię ów psiak, nie był największym zmartwieniem kur, gdyż Pana Dropsa odwiedzają wnuki. Kokoszkom pozostaje brać łapy za pas.
Jakie inne wyzwania staną przed rezolutnymi kurkami? Trzeba będzie odchować znalezionego pisklaka, stanąć dziób w pyszczek przed kurnikowym duchem i dowiedzieć się, kim jest przyniesione przez Pana Dropsa Dziwadło.
Podwórkowe przygody
Ala Hanna Murgrabia musiała spędzić długie godziny na wsi obserwując spacerujące kurki i rozmyślając, co roi im się w główkach. Oczywiście przypisała im wiele ludzkich cech: mogą ze sobą rozmawiać, planują różne akcje, współpracują, wykazują się empatią. Jednak ich przygody są bardzo kurze. Łatwo możemy sobie wyobrazić, że jakieś stado kur wkurzyło się na podwórkowego psa i pogoniło mu kota. Taka jest ta książka. Są to opowieści prosto z podwórka i prosto z kurnika.
Morał
Historyjki spisane na potrzeby tej publikacji łączy morał, że nie można oceniać innych pochopnie. Książkowe kurki to panikary. Niepokoją je zmiany. Walczą o to, żeby wrócić do starego stanu rzeczy i móc spokojnie szukać w ziemi robaków. Czy istoty, które wkroczyły w ich kurnikowe życie zmieniły je na lepsze czy gorsze? Czy warto było otworzyć się na nowe?
Wydanie
Szalone kury Pana Dropsa to książka w formacie A4. Treść skrywa się za piękną, twardą okładką. W środku znajdziemy wiele ilustracji, choć są one dość skromne. Kiedy otrzymaliśmy książkę, moja córka była przekonana, że to kolorowanka i ruszyła na nią ochoczo z kredkami. Faktycznie, na pierwszy rzut oka może się tak skojarzyć.
Podsumowanie
Co oferuje nam Ala Hanna Murgrabia w "Szalonych Kurach Pana Dropsa"? Dostajemy pięć swojskich historyjek, których bohaterkami są rezolutne kurki. Muszą one rozwiązać kurze problemy, a przy okazji zawierają kilka nowych znajomości.
Jest to książka napisana mądrze, ale na luzie. Wydanie mogłoby być nieco bardziej efektowne, ale patrzę na nie przez pryzmat mniejszego czytelnika, który lubi oglądać obrazki. Być może rodzice starszych dzieci stwierdzą, że tak jest okej.