Revelle recenzja

"Revelle" = "Caraval" + "Moulin Rouge!"

Autor: @wybrednabooktok ·2 minuty
2023-11-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wyobraź sobie świat połączony z "Caravalem", "Cyrkiem nocy", "Królem rozrywki" i "Moulin Rouge!"... A potem otwórz książkę "Revelle", bo właśnie w niej taki świat istnieje.

Na wyspie Charmant mieszka pięć magicznych rodów: Chronosowie (władający zdolnością podróży w czasie), Revelle'owie (wpływający na emocje), Effigenowie (potrafiący pomnażać rzeczy i zjawiska), Strattori (uzdrawiający) i Edwardianie (czytający w myślach). Każda z przedstawionych magii rządzi się własnymi prawami i zasadami, które nie podlegają żadnym negocjacjom. W trupie cyrkowej Revellów urodziła się jednak Luxe, słynna akrobatka, której czary są nieco inne...

Gdy wuj Wolffie powierza jej zadanie uwiedzenia Deweya Chronosa i zdobycie od niego alkoholu (towaru zakazanego przez prohibicję), nie waha się. Jest zdeterminowana, aby pomóc rodzinie przymierającej głodem i ubóstwem, choćby i nawet miało ją to kosztować życie. Sięga po tajemnicze działania swojej magii, wpływa na myśli przystojnego Deweya, który siedzi w specjalnej loży i gdy zaprasza go do Domu Uciech, jest z siebie niezwykle dumna. Problem jednak jest taki, że Dewey okazuje się tylko jakimś Jamisonem Portem - sierotą, który wraz z przyjaciółmi postanowił odwiedzić wyspę, na której oboje się wychowali.

Od tamtego momentu w książce zaczyna się jedno wielkie zamieszanie (czyli od samego początku), które nie zwalnia ani na moment. Fabuła rozgrywa się bardzo szybko i bardzo ciekawie, a niemal każdy rozdział zwalał mnie z nóg. Przedstawiona historia została tak świetnie napisana, że ciężko było mi się oderwać od czytania. Genialne plot twisty i dialogi między bohaterami dostarczyły mi nie lada rozrywki, a także wprowadziły w magiczny cyrkowy klimat na wyspie Charmant, na której wszystko jest możliwe.

A postać Deweya... Dawno nie spotkałam tak dobrze przemyślanego i skonstruowanego antagonisty. Niezwykle przebiegły, sprytny i cwany przez całą książkę trzymał w dłoni wszystkie karty talii i rozdawał je według własnych kaprysów. Przeszłość i przyszłość podporządkowywał pod siebie, bo w końcu był Chronosem, dla którego czas był bardzo elastyczny. Jest on zdecydowanie moją ulubioną postacią w tej książce i nawet trochę mu kibicowałam w jego poczynianiach 🤫

Na dużą pochwałę zasługuje też system magii stworzony przez autorkę. Strattori aby mógł kogoś uleczyć, musiał przenieść ból na inną osobę, a Revelle'owie do wpływania na emocje potrzebowali specjalnego klejnotu, który zużywał się pod wpływem czarów. Zasady panującej magii były niezwykle dobrze przemyślane i sprawiły, że cała historia również stała się bardzo magiczna i klimatyczna. Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego i przyjemnego.

Jedynym mankamentem tej książki jest może niedopracowana relacja Luxe i Jamisona. Choć wizja miłości od pierwszego wejrzenia jest poruszająca i bajkowa, to niekoniecznie spisuje się w książkach fantasy. Ich relacja została nieco spłaszczona, nie wiedziałam w sumie czemu ich do siebie ciągnęło, zatem bardziej porywająca była dla mnie relacja Luxe i Deweya.

[współpraca reklamowa z Wydawnictwem YOU&YA]

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Revelle
Revelle
Lyssa Mia Smith
7.4/10

Witajcie na wyspie Charmant, gdzie magia płynie niczym strumień nielegalnego szampana, a najdziksze fantazje i pragnienia mają cenę szlachetnych kamieni! Wyspa u wybrzeży Nowego Jorku od lat przy...

Komentarze
Revelle
Revelle
Lyssa Mia Smith
7.4/10
Witajcie na wyspie Charmant, gdzie magia płynie niczym strumień nielegalnego szampana, a najdziksze fantazje i pragnienia mają cenę szlachetnych kamieni! Wyspa u wybrzeży Nowego Jorku od lat przy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Revelle” autorstwa Lyssy Mii Smith to historia pełna magii oraz niewiadomych, która odrobinę mnie zawiodła. Po licznych pozytywnych recenzjach oraz po zapoznaniu się z zarysem fabuły liczyłam, ż...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Kiedy przeczytałam opis "Revelle" poczułam, że jest to książka skrojona pode mnie. Czasy prohibicji w Ameryce? Wyjątkowy system magiczny? Udawany związek? Tajemnicze zaginięcia? Są to motywy, które w...

@booksbybookaholic @booksbybookaholic

Pozostałe recenzje @wybrednabooktok

Jarun
Słowiańskie wierzenia w nowej odsłonie

Lubicie słowiańskie klimaty? Mi bardzo podobają się takie klimaty w "Wiedźminie", ale nie czytałam nigdy nic innego w takiej tematyce, dlatego skusiłam się na nową prem...

Recenzja książki Jarun
Niech żyje zło
Takiej złoczyńczyni potrzebowałyśmy!

Macie już dość oklepanych książek fantasy/romantasy? "Niech żyje zło" to jedna z najoryginalniejszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam, przysięgam 🔥 🖤 ZŁOCZYŃC...

Recenzja książki Niech żyje zło

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl