Republika smoka recenzja

,,Republika smoka” Rebecci F. Kuang to druga część historii o Runin Fang. Przyznam, że miałam wobec tej książki wysokie oczekiwania, bo pierwsza część zawiesiła wysoko poprzeczkę.

Początek strasznie mi się dłużył. Czytałam i liczba stron też się zmieniała, ale ja nie miałam wrażenia, że cokolwiek ruszyło do przodu. Całe szczęście środek i końcówka mnie wciągnęły i było o wiele lepsze od rozpoczęcia. Rin to taka postać, z którą nigdy bym nie chciała mieć do czynienia. Jest toksyczna, zła i mimo iż zrobiła coś złego to nie uważała tak. Na niektóre jej zachowanie nie mogłam uwierzyć, że można było aż tak nienawidzić człowieka. Natomiast Kitaja bardzo polubiłam. W pierwszym tomie nie miał od dla mnie znaczenia i nie zżyłam się z nim, lecz w tym tomie to on między innymi sprawiał, że ciągnęło mnie do czytania tej książki. Jeszcze o jednej postaci chciałabym wspomnieć, ale imienia wolę nie zdradzać, bo to byłby ogromny spoiler, więc załóżmy, że pojawiła się osoba X. Nie miałam pojęcia, co mogłabym sądzić o osobie X. Z jednej strony popierałam jej działania, a z drugiej nie rozumiałam podejmowanych przez nią decyzji. Tym bardziej końcówka z tą osobą zmyliła mnie totalnie. Nie miałam pojęcia, po której ona jest stronie. W ,,Republice smoka” zaintrygowała mnie postać cesarzowej Daji, która nie okazuje się taka, jaka jest. Nikt w końcu nie jest tylko zły.

Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem to byłyby to intrygi. Było pełno intryg, w których ja sama zaczęłam się gubić. Każda strona miała motywacje. Jedne były lepsze, drugie gorsze, ale to nie zmienia faktu, że obie ze stron miały, o co walczyć. I w tym się trochę pogubiłam. Pod koniec nie miałam pojęcia, komu kibicowałam, a komu nie. Były pokazane wady i zalety obu stron. I jak tu zdecydować?

,,Republika smoka” to nie była dla mnie najlepsza książka, podobała mi się mniej od pierwszej części, ale to jak się wciągnęłam w tę historię, zachęciło mnie do sięgnięcia po trzecią część. Na pewno odradzam czytanie tej książki młodszym czytelnikom.