Po „słodkich” i „cukierkowych” włoskich, chicagowskich i nowojorskich mafiach, przyszła pora na odsłonę gangsterskiego półświatka w naszym rodzimym wydaniu. Chociaż to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Aleksandry, to muszę przyznać, że wywarła na mnie wrażenie. Jeżeli jesteście ciekawi, jakie to było wrażenie, to serdecznie zapraszam na krótką recenzję.
Autorka bez najmniejszego ostrzeżenia wrzuciła nas czytelników w brutalny, zimny i niebezpieczny świat polskiego syndykatu zbrodni. Wśród ludzi, gdzie nie ma miejsca na skrupuły i sumienie, na ckliwe miłostki, delikatność i niewinne flirty. To świat, do którego nikt nie chciałby wkroczyć dobrowolnie. Główna bohaterka — Karolina to młoda dziewczyna, która nie miała łatwego życia. Po zakończeniu roku szkolnego, aby choć na moment oderwać się od obowiązków domowych, wraz z przyjaciółką wybrała się na szkolne ognisko, gdzie inni uczniowie postanowili uczcić tak bardzo wyczekiwany początek wakacji. Mimo iż Karola nie była zbytnią fanką takich zabaw, to po kilku drinkach, zaczęła bawić się całkiem dobrze. Dodatkowo najfajniejszy i najnowszy klasowy przystojniak zwrócił na nią swoją uwagę. Imprezowy wieczór nie zwiastował wydarzeń, które wywrócą jej dotychczasowe życie do góry nogami. Andrzej nagle przestaje być „milutki” i nie rozumie słowa „nie”, niespodziewanie pada strzał z broni, a napalony nastolatek pada na ziemię. Karolinę w tym momencie paraliżuje strach i nieoczekiwanie traci przytomność. Budzi się związana, w miejscu, któremu zdecydowanie daleko do rodzinnego i tak dobrze znanego pokoju, a jej jedynym sprzymierzeńcem okazuje się szczur przesiadujący po drugiej stronie pomieszczenia. Dni mijają, a jej beznadziejna sytuacja wcale nie ulega poprawie, aż do chwili, w której pojawia się ON — Borys, mężczyzna, który wyciąga ją z otchłani strachu i smrodu, ale nie pozwala jej odejść. Kim okaże się tajemniczy Borys? Jak związek ma on z Karoliną? Co zajdzie między tą dwójką?
Muszę przyznać, że do napisania tej recenzji zbierałam się jakiś czas i nie wiedziałam, jak mam się właściwie do tego zabrać. Autorka stworzyła trudną i intrygującą lekturę, dodatkowo opowiedzianą w lekkim i przyjemnym stylu. Nie znajdziemy w niej zbędnych opisów i niepotrzebnych rozwinięć, które tylko niepotrzebnie przeciągają i tak już pokręcone losy bohaterów. W zamian otrzymaliśmy rzeczywisty, okrutny i brutalny świat polskiej mafii, gdzie śmierć, narkotyki i nierząd z wszelkimi dewiacjami są na porządku dziennym. Choć sama należę zdecydowanie do fanek „ugrzecznionych” mafiozów, którzy zakochują się bez pamięci w swoich ukochanych i dla nich są w stanie zrobić dosłownie wszystko, a ich „praca” jest tylko pracą z ogólnym przyzwoleniem, tak ta historia mnie zaciekawiła. Jest inna, nietuzinkowa i przede wszystkim nieprzewidywalna. Pani Ola idealnie przedstawiła zachowanie młodej dziewczyny, która niedawno osiągnęła pełnoletność, jej niedojrzałość i brak doświadczenia w relacjach damsko-męskich, jej pogmatwaną relację z Borysem. Zresztą sama postać Borysa także jest godna uwagi. Jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy tej pary i będę wyglądać ich kontynuacji z niecierpliwością. Polecam.