Żądza recenzja

-"Ho! Okręt tam! Już czeka,by..."
-"Nasz Książę przejął go!"
-"Hej! Płynie w dal, tubalny chór..."
-"To nie syreni śpiew!"
-"Ho! Pryz nam daj, bo sięgnię cię..."
-"Czarnych braci gniew!"

Nie mogłam doczekać się drugiego tomu nowej serii od autorki. Czy słusznie? Tak! Bo już od pierwszych stron zostajemy rzuceni w niezwykłą akcję, która nie zwalnia do samego końca.

Jedna noc z piękną Irlandką Nyą sprawia, że Cruz nie potrafi wybaczyć sobie śmierci brata. Jego ukochana chce go zabić, on chce odkupić winy, ale przeszkadza mu podstępna Nya, która chce go pojmać...

Jedno jest pewne. Będzie się działo, będzie lała się krew, bo w tym świecie nie można absolutnie nikomu zaufać- nawet własnej rodzinie!

Ta seria to dla mnie istna nowość jeśli chodzi o pomysł i research autorki, który jest po prostu niesamowity. Dosłownie przenosi nas w czasie, na morze, statki, na której rządzą prawdziwi piraci!

Historię poznajemy z dwóch perspektyw. Cruza i Nyi. Obie zabierają nas w samo centrum wydarzeń, gdzie nie można nic przewidzieć.

"Oj, będziesz ty łamał serca niewieście..."

Cruz jest dość swawolnym bawidamkiem, nie dla niego jest miłość. Uwielbia ponętne niewiasty, i bardzo dobrze wykorzystuje swój urok osobisty. Jego krew ma w sobie sporo rumu, a dobra zabawa to jego drugie imię.

"Może i byłem lekkoduchem, ale nigdy do końca nikomu nie ufałem. Nie mogłem. Byłem piratem".

Był dość specyficzny, miał się za czarną owcę rodziny i jak każdy człowiek na świecie- popełniał błędy, jednak te popełnione na morzu miały bardzo wysoką cenę. A ja tyle razy drżałam o jego życie. 🥲

Nya jest cieniem swojego brata. Mają plan, który jeśli się uda pozwoli jej uwolnić się od Ahena. Autorka ciekawie pokazała, jak w tych czasach traktowało się kobiety i jakie zdanie się o nich miało za samo to, że są tylko i aż kobietami. Ale Nya była dzielna i stawiała opór przytykom. Swoje przeżyła, niezła stała się z niej twardzielka. Jej rodzina.. cóż, dla mnie to totalna porażka, nienawidzę ich z całego serca.

Ten romans przygodowy to istny rollercoaster, z którego nie chce się wysiadać. Ja jestem oczarowana! Mnóstwo emocji zaserwował mi ten duet, a rodzinne dramaty nadały wielkiego charakteru tej powieści.

To była jedna z tych książek, której nie chciałam skończyć. Jak dobrze, że jeszcze kolejny tom przede mną. ⚘️🥰

Bardzo polecam, jeśli macie ochotę na coś totalnie innego, w okrutnym, ale fascynującym klimacie. Rejs z Jurgą jest dotychczas najlepszym, na jakim byłam! ⚘️