Recenzja: „Śmierć w Grodnie” – kryminał z historią w tle
Tytuł: Śmierć w Grodnie
Autor: Benedykt Rutkowski
Wydawnictwo: Waspos
Ocena: 9/10
Benedykt Rutkowski zabiera czytelnika w fascynującą podróż do dwudziestolecia międzywojennego – czasów pełnych napięć, przemian i tajemnic. W „Śmierci w Grodnie” historia, kryminał i elementy paranormalne tworzą harmonijną całość, która wciąga od pierwszych stron i nie pozwala się oderwać aż do samego końca.
Akcja powieści toczy się w Grodnie, mieście leżącym na styku różnych kultur i wpływów politycznych. To miejsce, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością, a napięcia społeczne przenikają codzienne życie mieszkańców. W centrum wydarzeń stoi komisarz miejscowej policji – postać nietuzinkowa, którą czytelnik z miejsca polubi. Nie jest on typowym bohaterem kryminałów: nie gra roli nieomylnego detektywa, lecz człowieka, który zmaga się z własnymi słabościami, ale zawsze dąży do sprawiedliwości. Jego człowieczeństwo i skłonność do refleksji czynią go wiarygodnym i bliskim czytelnikowi.
Jednym z największych atutów książki jest sposób, w jaki autor odwzorował realia epoki. Szczegółowe opisy wciągają w świat lat 20. XX wieku – od ulicznych scenek, przez ubrania i zwyczaje, aż po bardziej techniczne detale, takie jak modele samochodów czy broń. Rutkowski doskonale oddaje ducha epoki, nie zapominając o jej mrocznych stronach: intrygach politycznych, napięciach między narodowościami i społecznych nierównościach.
Fabuła kryminalna spleciona jest z politycznymi i historycznymi wątkami, co czyni opowieść wielowymiarową. Zbrodnia, którą próbuje rozwikłać komisarz, okazuje się mieć dużo głębsze korzenie niż mogłoby się wydawać. Autor wprowadza również subtelne elementy paranormalne, czerpiąc inspirację z wierzeń słowiańskich. Te fragmenty dodają opowieści nuty tajemniczości, jednocześnie nie przytłaczając głównej osi narracyjnej.
Autor pisze z lekkością, ale i precyzją. Dialogi są naturalne, a opisy – choć szczegółowe – nie nużą. Tempo akcji jest dynamiczne, ale nie za szybkie, co pozwala czytelnikowi w pełni cieszyć się zarówno kryminalną zagadką, jak i bogatym tłem historycznym.
„Śmierć w Grodnie” to coś więcej niż klasyczny kryminał. To opowieść, która łączy pasjonującą intrygę z głębokim spojrzeniem na epokę, w której rozgrywa się akcja. To także książka, która pokazuje, że historia wciąż kryje w sobie wiele niewyjaśnionych tajemnic.
Jeśli szukasz lektury, która nie tylko bawi, ale i zmusza do refleksji, jednocześnie pozwalając zanurzyć się w fascynujący świat międzywojennej Polski – „Śmierć w Grodnie” będzie idealnym wyborem. Polecam szczególnie na długie zimowe wieczory, gdy marzy się o czymś wciągającym, klimatycznym i niebanalnym.