„Jak rozumieć, nazywać i regulować swoje emocje” autorstwa Olgi Daliga, jest poradnikiem, który powinien przeczytać każdy z nas. Czemu? Aktualnie żyjemy w zabieganych czasach, w których każdy z nas dąży do rozwoju kariery oraz zgromadzenia dużej sumy pieniędzy, przez co zapominamy o najważniejszej w naszym życiu osobie - o nas samych i naszych emocjach.
Książka ta składa się z krótkich, lecz treściwych dziewiętnastu rozdziałów, z których dowiecie się:
1. Czym są emocje (pewnie Was to nie dziwi),
2. Rola ciała migdałowego oraz kory przedczołowej w regulacji emocji,
3. Jak rozwijają i kształtują się nasze emocje, kiedy jesteśmy dziećmi i nastolatkami - rozdział przeznaczony nie tylko dla rodziców,
4. Skąd bierze się emocjonalny chaos i co możemy z nim zrobić,
5. Jak możemy poradzić sobie z trudnymi sytuacjami i emocjami, które się wtedy pojawiają,
6. Jak zarażamy się emocjami innych osób; Kiedy powinniśmy postawić pewną granicę,
7. Jak wspierać kogoś, kto mierzy się z trudnymi emocjami; Co powiedzieć zamiast: inni mają gorzej lub przesadzasz,
8. Dlaczego czasami warto się zatrzymać i zwrócić uwagę na to, co dzieje się w naszym organizmie,
9. Jak praca z ciałem wpływa na regulowanie emocji,
10. Jak rozpoznawać oraz wyrażać emocje,
11. Co robić, kiedy zalewa nas fala emocji, jak przetrwać emocjonalne tsunami,
12. Emocje online - rozdział „na czasie”, chyba najbardziej ze wszystkich skupił moją uwagę,
13. Jak rozmawiać z kimś, kogo ponoszą emocje,
14. Kilka słów o kryzysie: Czy może on być szansą na coś nowego, twórczego i lepszego niż to, co mamy teraz,
15. Co zrobić, by przezwyciężyć kryzys emocjonalny,
16. Czym jest bezsilność i jak sobie z nią radzić,
17. Jakie są funkcje złości oraz sposoby jej wyrażania i kiedy staje się ona niebezpieczna,
18. Czym różni się miłość od zakochania,
19. Na czym polega związek, a na czym związanie z drugim człowiekiem.
Na początku byłam dość sceptycznie nastawiona do tej książki - nie wiem czemu w głębi ducha czułam, że ta lektura będzie jak każdy inny poradnik i niczym się nie wyróżni. Przeczytałam wstęp, pierwszy rozdział, który nie powalił mnie na kolana tylko lekko zanudził, jednak brnęłam dalej i dopiero pod koniec mojej przygody z tym tytułem zrozumiałam jego potencjał...
„Jak rozumieć, nazywać i regulować swoje emocje” jest pierwszym poradnikiem, który pomógł mi skupić się na sobie i moich potrzebach. Poza suchą teorią autorka proponuje nam ćwiczenia, które pomagają nam „wejść” w głąb siebie i zrozumieć o co prosi nas nasz organizm.
Muszę pochwalić wydawnictwo za świetne wydanie tej książki - czemu? Nie mam tutaj na myśli kolorystyki okładki, która jest boska, ale samo wnętrze tego poradnika. Wszystkie ważne kwestie zostały pogrubione, by nic nie umknęło naszej uwadze - co ułatwi Wam zrozumienie kluczowych informacji. Poza ćwiczeniami oraz teorią dostajemy również przykłady z doświadczenia autorki oraz z życia jej pacjentów - jest to duży atut tego tytułu, ponieważ za pomocą tych przykładów czytelnik zaczyna rozumieć, że z niektórymi problemami nie jest sam i inny też mają podobne przeżycia co on.
Czy książkę polecam? Pomimo, że książka nie należy do grubasków autorce udało się wpakować w ten tytuł dużo informacji, które świetnie się dopełniają. Pani Olga ma przyjemny dla oka styl pisania, dzięki której poradnik ten czyta się w ekspresowym tempie. A załączniki, które znajdują się na samym końcu tej książki są świetnym dopełnieniem całości, ponieważ pomagają nam one wejść w głąb siebie i zrozumieć, że niektóre nasze emocje tak naprawdę nie są złe i mamy prawo do niektórych zachowań.