Myślę, że to jedna z najpopularniejszych niegrzecznych serii ostatnich lat, i pewnie większość ją zna, lub chociaż o niej słyszała. Historia Preepego to zakończenie serii, mimo, że autorka wydała jeszcze dwa spin-offy, to tak naprawdę to właśnie "życie i śmierć Samuela Clearwatera jest taką wisienką na torcie tej serii. Lubię czytać książki wydane w seriach, ale często jest tak, iż każdy kolejny tom jest gorszy od poprzedniego, tutaj jednak powiedziałabym na odwrót, historia Preppego to najlepsza opowieść w całej serii Kinga.
Z poprzednich części wiemy, że Samuel umarł, kto by się spodziewał, że jednak ożyje? Tu autorka postanowiła zaskoczyć czytelników i dać im historię, której się nie spodziewali.
1 Część serii opowiedziana jest w czasie przed "śmiercią" Preepego, poznajemy Dre, wnuczkę jednej ze starszych pań, u których Preppy wraz z przyjaciółmi uprawia hodowlę marihuany. Dre to narkomanka, heroina zawładnęła jej życiem, które i tak jest mocno pokiereszowane, Preppy ratuje jej życie mimo, iż najpierw miał plan ją zabić. Postanawia sobie, że nie może jej zatrzymać, ale kiepsko mu to wychodzi, ewidentnie oboje mają się ku sobie, i kiedy wydawać by się mogło, że ta historia mogłaby się już tutaj skończyć, Andrea wyjeżdża, a Sameul ginie.
W 2 części autorka na wstępie zaznaczyła, że powieść będzie dotyczyła, nie tylko tej dwójki, chciała pokazać w niej też lojalność, miłość i rodzinę. To epizod o ponownym narodzeniu Samuela, któremu ciężko się odnaleźć z powrotem w życiu, zawsze to on pomagał, a teraz sam potrzebuje pomocy. Dre która wkracza na nową wolną i czystą od narkotyków ścieżkę życia, w której odkrywa, że Preepy żyje. Czy po latach, nadal czują coś do siebie? Czy Preppy odnajdzie się w świecie w którym od dawna już nie żył?
3 część czyli takie zwieńczenie, historii Samuela Clearwatera, ale też całej serii. Kiedy wydawać by się mogło, że o Dre i Preppym wiemy już wszystko, to nagle okazuję się, że siedzimy na rollercoasterze i przyspiesza nam bicie serca. Ktoś próbuje się zemścić na Samuelu, a najbardziej go zaboli utrata Dre. Preppy będzie walczył o swoją ukochaną do utraty tchu, teraz tworzą rodzinę, ona jest jego drugą połówką.
Historia faceta w muszce skradła moje serce najbardziej z całego cyklu. Uwielbiam go, on wzrusza, śmieszy, denerwuje, i ta jego ironia. Nie da się go nie pokochać. Jego historia powoduje napady śmiechu, przyspiesza bicie serca, i daję sporo łez. Koniecznie zachęcam do zapoznania się z całą serią Tm Frazier, aby na końcu doznać tylu emocji ile funduje nam autorka, kończąc tak wspaniałą przygodę której możemy byc częścią.