Ostatni oddech recenzja

RECENZJA

No cześć :) to znowu ja :) tym razem mam dla Was recenzję książki Katarzyny Garczyk "Ostatni oddech" Bardzo dziękuję wydawnictwu WasPos oraz autorce za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.

"Ostatni oddech" to historia miłosna dwojga młodych ludzi, których połączy wakacje na Zanzibarze. Te wakacje wywróciły ich życie do góry nogami. Ksawery Wieczorek to sławny artysta - muzyk. Podróżuje po kraju, gra koncerty i łamie serca swoim fankom. Kornelia to zwykła dziewczyna studiująca psychologie. Wiedzie spokojne życie i sielskie życie aż do momentu wycieczki na Zanzibar. Tam wraz ze swoją przyjaciółką Oliwią poznaję ekipę muzyków. To właśnie wtedy Ksawerego i Kornelie zaczyna łączyć niewidzialna nić. Niestety wakacje mijają a ich miłość wygasa i kończy się kłótnią. Mija rok od pamiętnych wczasów. Wtedy to Kornelia po raz kolejny spotyka Wieczorka. czy tym razem ich miłość przetrwa? Czy zaufają sobie ponownie? Kto stanie na ich drodze do szczęścia i do czego posunie się były chłopak Cherry? Na te pytania znajdziecie odpowiedzi w książce i na pewno będziecie się świetnie bawić.

Sięgając po tę opowieść myślałam, że to będzie typowy erotyk, którego jest pełno na dzisiejszym rynku książkowym. Jednak myliłam się . To lekka i przyjemna historia dwojga ludzi. Pełna emocji i przeżyć. Autorka opowiada historie w dwóch ramach czasowych - teraz i rok temu. Na końcu również pojawia się obraz widziany oczami Ksawerego i oczami Kornelii. Podobała mi się ale według mnie ta lektura jest dla młodszych czytelników takich 20+. Nie żałuję , że ją przeczytałam. Miło było podczas jej lektury powrócić myślami do czasów studenckich, kiedy to oprócz imprez i miłości nic więcej się nie liczyło i nie miało się tylu problemów na głowie. To było przyjemne oderwanie się od rzeczywistości. Autorka ma lekkie pióro i świetnie nim włada. Pomimo tego, że jest to 500 stronicowy grubasek, bardzo szybko się ją czyta. Polecam ją osobom, które lubią takie lekkie książki :)

Kasiu gratuluję udanego debiutu i dziękuję za tą historię :)