💖Recenzja przedpremierowa💖
Premiera 21.09.2022 r.
„Nigdy nie będę Twoja” – Samantha Young
Czasem życie jest naznaczone takim wielkim bólem, że ciężko jest wrócić do tego co było. Zostawia się ukochanych i traci kontrole nad wszystkim. Jednak każdy błąd da się naprawić trzeba tylko chcieć.
Regan, młoda dziewczyna, która wraca do siostry i pragnie odzyskać ją na nowo. Zostaje przyjęta z otwartymi ramionami, ale cień tego co zrobiła cały czas się za nią ciągnie i nie pozwala cieszyć się tym wszystkim co teraz ma. Dostaje p[racę jako niania dwójki uroczych maluchów. Chociaż inni mają co do niej wiele zarzutów, to wobec dzieci jest delikatna, subtelna, pomocna, prowadzi z nimi dobre rozmowy, uczy, a nawet karci gdy zachodzi potrzeba. Jest bardzo ciepłą i miłą osobą, która po prostu się pogubiła. Ale każdym jej geście widać uczucie i emocje. Umie zapanować nad sobą, chociaż gdy emocje idą w górę to jest jej bardzo ciężko. Nie boi się wyzwań i robi to co w aktualnej chwili czuje. W życiu nie była rozpieszczana, rzucano jej wiele kłód po nogi, ale ona zawsze starała się podnosić.
Thane’a to dorosły facet z dwójką małych dzieci. Po utracie ukochanej żony to one stały się jego całym światem. Dba o ich dobro, bezpieczeństwo i oto by byli jak najlepiej wychowani. To taki uroczy tatusiek, który w innych okolicznościach jest zabójczo przystojny. Jest zdystansowany, chorobliwie zaborczy i najważniejsze jest dla niego bezpieczeństwo i dobro dzieci. W relacjach z innymi jest bardzie stonowany i opanowany. Nie chce mieć u swego boku żadnej kobiety, skupia się na dzieciach. To taki mężczyzna który troską o nie, jest w stanie zbajerować każda kobietę. Czasami miałam ochotę walnąć go porządnie w głowę żeby się ogarnął i nie tracił tego co ma przez oczami. Chociaż jego strach o siebie i dzieci czasem był uzasadniony.
On – ojciec i pracodawca, ona młoda kobieta po przejściach, która kocha dzieci nad życie i spełnia się w roli niani. Dzieci ją pokochały prawie od pierwszej chwili. Trochę trudniej było z ich ojcem. Jednak chemia miedzy nimi jest wyczuwalna. Czasem zdystansowana ale także bardzo bliska. Nie ulegają sobie od razu, ale gdy to się stanie to będzie gorąco i nieokiełznane. Prócz tego mają wiele tematów do rozmów. Dziwnym sposobem mocno sobie ufają i zwierzają się sobie. Ale ich relacja jest wybuchowa bo nie jeden raz ranią siebie. Pada wiele emocjonujących słów zarówno tych dobrych jak i tych złych.
Autorka poruszyła wiele ważnych tematów. Począwszy od samotnego macierzyństwa, ciężkich życiowych sytuacji, bólu, krzywdzie bliskich , utracie ukochanej osoby i zdradzie.
Oprócz wątku romansu, znalazłam sytuacji o namiastce thrillera. Te wszystkie tajemnicze podchody, rozmowy, e-maile napawały mnie w niektórych momentach gęsią skórką. Było strasznie, niebezpiecznie i groźnie. Ale romans niani i samotnego ojca to coś co dawno nie miałam okazji czytać i to było wspaniale przeżycie. Dwójka różnych ludzi a takie emocje.
Autorka poruszyła także motyw zdrady i wybaczania. Czasem gdy człowiek jest w wielkim szoku bo ukochana osoba została skrzywdzona, to różnie może zareagować. Czasem jest to płacz, ucieczka, zamkniecie się w sobie. Ból i cierpienie zostaje dla obydwu stron, ale tylko prawdziwi ludzie są w stanie wybaczyć, tym bardziej, że jest to rodzina.
Wiele sytuacji po postu wywoływało u mnie salwy płaczu i smutku. Nie mogłam zrozumieć, że na barkach tak młodej dziewczyny zostało nałożone piętno. Ona sama się obwiniała, ale nie do końca to było zasłużone. Cierpiałam razem z nimi i razem się śmiałam. Głownie wtedy kiedy do gry wkraczały maluchy. To takie małe gwiazdki, które rozświetlają dzień i noc. Są czasem niesforne ale także bardzo mądre.
Kochani koniecznie musicie się zaznajomić z tą historią, bo emocji wam nigdy nie zabraknie. Fani romansu z nutką grozy będą podwójnie zaskoczeni.
10/10 🔥