Nieposłuszny recenzja

Blanka jest młodziutką kobietą u progu dorosłości. Jednak życie zdążyło już ją doświadczyć. Najpierw straciła ukochanych rodziców, pozostając zupełnie samej. Jakby tego było mało, Blanka przez kontuzję musi zrezygnować z kariery sportowej, w której odnosiła sukcesy. Choć jest krucha i delikatna stara się ogarniać, jak najlepiej swoją codzienność. Niestety jest jej coraz trudniej walczyć samotnie. Pewnego dnia dostaje propozycję pracy. I choć jest to dla niej ogromna szansa na polepszenie jakości życia, to Blanka może żałować swojej decyzji z jej podjęciem.

Łukasz jest synem nowego szefa Blanki. Chłopak niewłaściwe odbiera rolę Blanki u boku jego ojca. Traktuje ją niesprawiedliwe i ocenia z góry. Luka z czasem zaczyna odczuwać przy Blance dziwne emocje. Takie, które do tej pory nie były mu znane. Czy po tym, jak odnosił się do Blanki, ta będzie mogła o tym zapomnieć i dać mężczyźnie szansę?

Gdyby tylko jedynym problemem Blanki był Luka. Facet, który nie do końca wie, czego chce. Choć i ona sama nie może się do końca zdecydować. Ta para z pewnością jest siebie warta. Ale z upływającym czasem na jaw wychodzą pewne tajemnice z przeszłości. Czy tej dwójce uda się pokonać te wszystkie przeciwności?

„Nieposłuszny” to historia z tajemnicami, niedopowiedzeniami i bolesną przeszłością. Do tego dochodzą nieszczególnie bliskie relacje rodzinne. Ponadto stykają się tu dwa różne światy z przeciwnych klas społecznych. Za to z muzyką w tle i wyczuwalną chemią między bohaterami. Ich dialogi i przepychanki są zabawne, a zarazem urocze.

Autorka przyzwyczaiła mnie do bardziej bolesnych historii. Choć nie powiem „Nieposłuszny” ma też swoje momenty, w których jest smutno. To, co u Oli niezmienne to lekkie pióro, ciekawa fabuła i styl pisania, który osobiście lubię. Przez całą książkę się płynie i chce wiedzieć, co wydarzy się dalej i jak to wszystko się skończy.

Ta książka mówi nam o tym, że po burzy zawsze wzejdzie słońce, a po nocy będzie dzień. Daje nadzieję na lepsze jutro i wiarę w drugiego człowieka. A także uczy, iż nie należy oceniać ludzi zbyt pochopnie.
Polecam serdecznie fanom romansów z muzyką w tle.