Nieposkromiona. Alex recenzja

➤➤ Agnieszka Kotuńska to zdecydowanie autorka, która mile mnie zaskoczyła swoją twórczością. Nasze drugie spotkanie było równie owocne co pierwsze. Tworzy ona historię bardzo, bardzo dynamiczne niczym dobry film sensacyjny. To fajna odskocznia. I myślę, że z tym już teraz będzie mi się kojarzyła – z akcją. ;)

➤➤ „Tamtego dnia, składając podpis w biurze Alejandra F., nie tylko utraciła wolność, ale również sprzedała swoją duszę. Tamtego dnia zmieniło się wszystko”.

➤➤ Nieposkromiona. Alex. To druga książka, w której przypatrujemy się losowi Victorii – twardej, wyszkolonej kobiety do zadań specjalnych. Umowa z Alexem miała być prosta, jednak los bywa przewrotny…

➤➤ Kobieta działa pod przykrywką, nieświadomie staje się częścią jego rodziny. Wygrają uczucia, czy lojalność?

➤➤„Z pewnością rok spędzony u jego boku nieźle namiesza w moim życiu. Miałam tylko nadzieję, że moje małżeństwo przetrwa ten trudny czas”.

➤➤ W porównaniu z pierwszym tomem, mamy tutaj do czynienia z innym głównym bohaterem, z innymi rozterkami i emocjami. Jest Alex, który od początku nie zaskarbił sobie mojej sympatii. W sumie jedna jego decyzja sprawiła, że w żaden sposób nie mogłam go polubić, choć się starałam. Był człowiekiem zagadką, ciężko było go rozgryźć i przewidzieć jego plan. Wiele razy mnie zszokował i sprawiał, że czułam się niekomfortowo. W takich momentach brakowało mi Slade'a którego poznałam w pierwszym tomie. Alex to jego przeciwieństwo. Myślę, że był egoistą, myślącym tylko o tym, żeby było mu w życiu wygodnie.

➤➤ Victoria została trochę utemperowana, choć starała się to wszystko tuszować. Tym razem górę wzięły emocjonalne braki, których nie dostała w przeszłości. Kobieta poczuła się bezpiecznie, poczuła jak to jest mieć rodzinę i była rozdarta pomiędzy tym, co powinna zrobić, a tym, co czuła. Victoria w takiej wersji podobała mi się, ale pazura nie powinno jej nigdy brakować, bo gdy straci swój charakter, nie będzie sobą. Jestem ciekawa jak będzie wyglądać jej dalsza przemiana.

„(…), jeśli kocham, to na zabój, ale kiedy nienawidzę jest jeszcze gorzej”.

➤➤ I tym razem nie zabrakło napięcia, fabuła gnała do przodu, zostawiając mnie z mnóstwem pytań, pojawiają się inni bohaterowie, brat Victorii, który zawsze wpada w tarapaty… Czy i tym razem siostra mu pomoże?

➤➤ Całe działanie pod przykrywką podobało mi się, nie było przekoloryzowane, napięcie fajne zbudowane, do samego końca nie mamy pojęcia jak zareaguje Alex na prawdę i co zrobi Victoria. Igrała z ogniem...

➤➤ Ta końcówka to mnie wyprała emocjonalnie. Autorka zostawiła nas z niczym i mam nadzieję, że niebawem poznam odpowiedzi. Seria zaczęła się bardzo obiecująco.

➤➤ Myślę, że autorka nas zaskoczy jeszcze nie raz, bo widać, że znakomicie czuje się w romansie sensacyjnym. Nie brakuje jej pomysłów. Potrafi wzbudzić wiele emocji i sprawić, że sami musimy wybierać, który bohater będzie tym, który uratuje główną bohaterkę. Ja jestem team Slade.