Nerve recenzja

Książkę "Nerve" postanowiłam przeczytać po tym obejrzałam film. Niestety stało się to czego się obawiałam. Film zepsuł mi opinie o książce.

W trakcie czytania nie dość, że znalazłam bardzo duże zmiany w filmie w porównaniu z książką, to jeszcze samo czytanie jej nie sprawiło mi przyjemności.

Nie wiem czy było to spowodowane układem wydarzeń czy samym tekstem. Najbardziej jednak zaskakujące było dla mnie zakończenie w książce. Znacznie różniło się od tego w filmie co bardzo mi się podobało. Znaczy samo zakończenie moim zdaniem lepsze (dużo, dużo lepsze) jest w filmie, jednak było to dla mnie coś nowego.

Książka opowiada o historii dziewczyny, która postanowiła zagrać w popularną grę internetową gdzie za wykonywanie zadań i uznanie widzów dostaje nagrody. Tak poznaje przystojnego chłopaka razem z którym będą musieli wykonywać przeróżne zadania aby dostać się do finału.

Jest to dobra książka na to aby pokazać młodzieży do czego mogą doprowadzić gry, które oferują nam mnóstwo wygranych oraz wymyślają zadania do zrealizowania w życiu realnym. Wspaniała przestroga, która powinna dać do myślenia tym, którzy mają porblem z odróżnieniem rzeczywistości od świata wirtualnego. Nie zawsze to co widzimy w internecie jest prawdą.

Tego typu zabawa kojarzy mi się z popularną grą, która miała miejsce w Polsce a nazywała się niebieski wieloryb. Ta gra była równie niebezpieczna jak ta, w którą grają bohaterowie naszej książki.

Mimo wszystko książkę czytało mi się bardzo ciężko. Być może jest to spowodowane czcionką, a być może to winna tego, że wcześniej obejrzałam film.

Polecam jednak aby starsi czytelnicy jak i ci w wieku od 14+ sięgnęli po tę lekturę. Sama kiedyś miałam porblem z oderwaniem się od fikcyjnego świata gier internetowych, a zarówno książka jak i film wpłynęły na moją zmianę związaną z grami. Zdecydowanie gry planszowe z znajomymi dają dużo więcej radości. Trzymajcie się razem z naszymi wspaniałymi i dzielnymi bohaterami i nie dajcie się, tak jak oni wciągnąć do gry "Nerve".