Miłość z gwiazd recenzja

❤❤Recenzja❤❤

Premiera 07.04.2022 r.

„Miłość z gwiazd” – Joanna Sprenger



Miłość można spotkać w każdym zakątku Ziemi, a nawet w innej galaktyce. Czasem w najmniej oczekiwanym momencie. Trafi jak grom z jasnego nieba, a potem albo będzie szczęście, albo tragedia.



Ariel, młoda dziewczyna, która pomaga rodzicom. Zawsze chętna do pomocy. Ma bardzo dobre serce i nigdy nikogo nie zostawi w potrzebie. Ma wiele marzeń, ale boi się je spełniać. Jest zwykłą, prostą i dobroduszną dziewczyną. Ma cięty charakter i twardo stąpa po ziemi. Jednak jeśli chodzi o jej rodzinę, to jest w stanie wiele poświęcić. Jest zdeterminowana żeby to co sobie zaplanuje się spełniło. Pomimo nagłego i nieoczekiwanego zwrotu w jej życiu to jest bardzo otwarta na nowe rzeczy, mężczyznę z innej planety oraz nowe życie gdzieś indziej.



Kyriosa Ilionisa, młody mężczyzna, który pochodzi z innej planety. Młody, wysportowany i charyzmatyczny. W swoim zachowaniu jest władczy i bezkompromisowy. Lubi przestrzegać zasad, ale czasami łamie i to nie kończy się wtedy najlepiej. Umie zadbać o swoich ukochanych, a o kobietę życia walczy jak lew. Opiekuje się nią i dba. Stara się by czuła się bezpiecznie.



Połączyła ich magiczna więź. Mały dotyk i nieśmiałe rozmowy. Niesamowite randki. Chwile namiętności. Ona wreszcie poczuje się jak prawdziwa księżniczka, a on będzie jej rycerzem w srebrnej zbroi. Ich relacja jest mocno widoczna, ale do tego dochodzi wiele innych wątków. Będzie nawet niebezpiecznie i groźnie.



Autorce udało się stworzyć bardzo nietypową historię łączącą romans z science fiction. Byłam pod wielkim wrażeniem tego jakie pomysły zostały użyte. Wszystko zostało wyjaśnione. Zasady i tradycje innej planty. To jak się zachowują, to co noszą, jakie mają zwyczaje. Wszystko czytałam z wielkim zaangażowaniem i myślą czego się jeszcze dowiem. Wszystko było nieziemskie i naprawdę fascynujące. Może momentami troszkę mi się dłużyła z powodu niektórych opisów. Ale na szczęście po chwili pojawiło się coś czego się nie spodziewałam. Autorka zadbała o to, żeby było wiele nowości. A pod koniec wydarzy się coś czego nigdy bym się nie spodziewała. Zaserwowała coś takiego, że oczy powiększają się do ogromnych rozmiarów.

Emocji na pewno nie zabraknie. Każdy opis jest w fascynujący i daje wyobraźni duże pole do popisu. Chociaż czasami były przydługie i trochę nużyły. Ale bardzo mi się podobała cała historia z powodu połączenia różnych gatunków. Było to coś nowego i świeżego. Chciałoby się więcej takich historii. Tym bardziej, że autorka zadbała o wiele ważnych szczegółów, dzięki którym mogłam wiele zrozumieć.

Kochani gorąco polecam ten nietuzinkową historię od której czasami nie mogłam się oderwać.
8,5/10 ❤️