Maja recenzja

RECENZJA

Autor: @anitka170 ·1 minuta
2024-07-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„To jest jak toksyna. Albo narkotyk, uzależnienie. Uzależniłam się od niego, żeby mnie chwalił. Jak zwierzę w cyrku. Gdy pan był zadowolony, to ja też. Jeśli nie… sam wiesz”.
W życiu są takie chwile, które popychają nas do działania i od których nie ma już powrotu. Po wykonaniu kroku musimy przeć naprzód. Maja od dawna planowała swoją ucieczkę. W końcu udało się jej wyrwać od toksycznego związku. Znalazła bezpieczne schronienie u zupełnie obcych ludzi. Niebezpieczeństwo minęło.
Czy aby na pewno? A co jeśli Dorian powróci? Jak się zachowa?
„Jakiś głosik w moim wnętrzu podpowiadał, że okłamuję samą siebie, bo od przeszłości nie da się uciec, obecnie jednak tylko na to było mnie stać. Na kłamstwa”.
Książki autorki mają w sobie coś, co trafia do myśli i serca czytelnika. Z niecierpliwością czekałam na kolejną część z serii Słabosilna. Opowiadają o zupełnie innych bohaterach, ale łączy je jedno. To historia o kobietach, które zaznały cierpienia i szukają ukojenia.
Maja po ucieczce z domu alkoholików myślała, że trafiła wreszcie do spokojnego domu. Razem z Dorianem tworzyli normalną parę, lecz coś się kiedyś popsuło. I sielanka zamienia się w piekło, z którego niełatwo było się wyrwać.
Autorka opisała bardzo dobrze schematy działań takich ludzi. Krok po kroku uświadamiała nam i Mai, od czego to się zaczęło. Widać, że przygotowała się przed napisaniem książki. Dzięki temu mogliśmy wczuć się w rolę ofiary i zauważyć czy w naszym otoczeniu nie dzieją się takie rzeczy.
Pochłonęła mnie bez reszty, nie dając chwili na wytchnienie. Z zapartym tchem śledziłam losy Mai, jednocześnie jej kibicując. Obawiałam się trochę momentu jej konfrontacji z prześladowcą, wiedząc, że nastąpi. Jednak nie byłam na to gotowa.
W jednych z rozdziałów dostałam mini zawału, gdy wraz z Mają odkryłam pewną tajemnicę. Wprost nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę.
„Strach rósł, naciskając na wnętrzności jak nadmiar nagromadzonego w organizmie powietrza. Ukryty krzyk oblepiał tkanki niczym gęsta smoła, odbierając duszy lekkość”.
Nie da się na spokojnie przeczytać książki i tak po prostu o niej zapomnieć. Takie historie pozostawiają pewien ślad w psychice i zmuszają do wielu przemyśleń.
Nie będę Wam więcej zdradzać. Powiem tylko, czytajcie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Maja
Maja
Katarzyna Kasmat-Łyskaniuk
10/10
Cykl: Słabosilna, tom 2

Maja uciekła po raz pierwszy w wieku osiemnastu lat. To wtedy postanowiła się odciąć od patologicznej rodziny i wyjechać z ukochanym. Wierzyła, że u jego boku będzie bezpieczna i zacznie wszystko od ...

Komentarze
Maja
Maja
Katarzyna Kasmat-Łyskaniuk
10/10
Cykl: Słabosilna, tom 2
Maja uciekła po raz pierwszy w wieku osiemnastu lat. To wtedy postanowiła się odciąć od patologicznej rodziny i wyjechać z ukochanym. Wierzyła, że u jego boku będzie bezpieczna i zacznie wszystko od ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @anitka170

Żniwa przepowiedni
RECENZJA

„Powinni krzyczeć na siebie, walczyć na śmierć i życie; ona sama powinna już na niego skoczyć i co najmniej próbować wydrapać mu oczy, a tymczasem stała w jednej pozycj...

Recenzja książki Żniwa przepowiedni
Demoniczny mecenas
RECENZJA

“Choć wcześniej rozsiewał wokół siebie mroczną, nieco tajemniczą aurę, teraz wręcz piorunował surowym, męskim urokiem”. Victor nie spodziewał się, że przypadkowe spotka...

Recenzja książki Demoniczny mecenas

Nowe recenzje

Coffee on Ice
Idealna ???
@ksiazkawaut...:

#Współpraca reklamowa Romans wręcz idealny… W ostatnim czasie sporą popularność zdobyły tzw. „hokejówki” – romans...

Recenzja książki Coffee on Ice
Szpiedzy Putina
Wszyscy ludzie Kremla
@ladymakbet33:

Był sierpień 2022 roku, kiedy na granicy polsko-ukraińskiej zatrzymany został człowiek, od jakiegoś czasu podejrzewany ...

Recenzja książki Szpiedzy Putina
Zbigniew Boniek. Mecze mojego życia
"Uliczkę znam w Barcelonie. W uliczkę wyskoczy ...
@biegajacy_b...:

I będzie słychać na stadionie: Brawo Polonia! Brawo ten pan!!! Wraz z tytułem recenzji pamiętam słowa utworu Bogdana Ł...

Recenzja książki Zbigniew Boniek. Mecze mojego życia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl