,,Wprost powinni mówić ci, którzy są czemuś winni. Świetnie by było, gdyby mieli odwagę sami przyznawać się do błędów u grzechów. Wtedy jest szansa na odkupienie”
Bardzo byłam ciekawa drugiej części książki, czyli ,,Król Pik”. To co zrobiła ze mną @ to po prostu magia, to było coś naprawdę niesamowitego. Nie zawiodłam się totalnie! Czytajcie dalej 👇
Tym razem @ przedstawia nam historię Claudii i Collina, którzy byli poturbowani przez życie. Ich drogi się połączyły, ponieważ było to aranżowane małżeństwo. Kiedy Collin po raz pierwszy spotkał Claudie od początku coś zaiskrzyło. Oboje chcieli stworzyć związek oparty na zaufaniu i miłości. Niestety nikt nie przewidział, że nawet najpiękniejsza bajka może zmienić się w horror. Czy uda im się zyskać na nowo stracone zaufanie? Czy ich miłość przetrwa? Musicie przekonać się sami 🙌
,,Król Pik” ma zupełnie inny charakter od pierwszej części, czyli ,,Asa Pika”. Nadal jest to powieść mafijna, ale dla mnie mocniejsza i bardziej refleksyjna. @ nie pozbawiła czytelnika postaci z pierwszego tomu. Bardzo dobrze, bo historia Collina i Claudii ma powiązania z nimi i jest konsekwencją wielu wydarzeń z przeszłości.
❤️ Claudia Mc’Allister, 19 letnia
tancerka, bardzo wrażliwa i emocjonalna kobieta, która tryska życiem i energią. Mimo wielu przeciwności losu, walczy i nie poddaje się.
🖤 Collin Przystojniaczek Anderson, 26 letni mężczyzna, który z kochającego mężczyzny staje się kontrolujący i obsesyjnie zazdrosny.
Książka to mała cegiełka, aczkolwiek im brnęłam dalej w tą historię, tym bardziej mi się podobała. Akcja szybko nabierała tempa, więc chciałam jak najszybciej poznać jej zakończenie.
Narracja dwutorowa, pozwoliła nam poznać przemyślenia i odczucia głównych bohaterów.
,,Straciliśmy także cząstki siebie, które nieodwracalnie zniknęły z naszych dusz”
Niewątpliwie autorka ukazała siłę miłości, która mimo perturbacji jest motorem wielu, czasem bardzo trudnych i ryzykownych decyzji. Niemniej jednak właśnie to uczucie miało największy wpływ na losy bohaterów. Nie było słodko ani łatwo, ale chyba właśnie to urzekło mnie najbardziej. Niespełniona miłość, która pomimo brutalnej i bezwzględnej rzeczywistości znajduje spełnienie. @ idealnie oddała emocje zawarte w książce. Ukazała zawiłe relacje rodzinne. Były momenty pełne niepewności, niebezpiecznych zagrywek, jak i cielesnych uniesień, które czytałam z wypiekami na twarzy.
„Król Pik” to historia o wzajemnych przyciąganiu, walce z własnymi pragnieniami, trudach dorastania i namiętności, która była niczym uśpiony wulkan. Nie mam żadnych zastrzeżeń do stylu autorki, bo go bardzo lubię. Podobał mi się pomysł na fabułę, to, że mogłam znów spotkać swoich ulubionych bohaterów i wkroczyć do ich świata.
,,Król Pik” jest książką pełną emocji, wzruszeń łez, ale również radości i szczęścia. Kobieta została ukazana, że jest nic nie warta, a zarazem warta wszystkiego.
Bohaterowie ciekawie wykreowani, chociaż Collin i jego ojciec wielokrotnie działali mi na nerwy, i to czasami bardzo mocno. Opowieść Claudii i Collina pokazała, że warto postawiać siebie na pierwszym miejscu i zawalczyć o własne szczęście. To historia, w której obserwujemy ciężkie relacje rodzinne, widzimy to, jak bohaterowie dorastają i się zmieniają. Jak wartościują swoje życie i walczą o nie. Każdy przeżywa swoje emocje i problemy w inny sposób. Jedno potrzebuje dużo przestrzeni, spokoju i ciszę, a drudzy wręcz przeciwnie.
Polecam Wam tę książkę z całego ❤️ Czytajcie, warto!
,,Ej. Biorę - ekscytuje się młody:
-Co bierzesz?
- No ją. Powiedziałeś, że mogę startować od razu.
-Startuj. Ale do samochodu, bo chyba trzeba go pilnować na cholernym parkingu”