Jesteś moją Trójką recenzja

💖Recenzja💖

Premiera 24.01.2024 r.

„Jesteś moją trójką” – Nina Kaczmarczyk

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_amare

3,6,9 – teoria Tesli. Dosyć niezwykła i nieprzewidywalna teoria. Bohater książki głęboko w nią wierzy i to z nią wiąże swoje sukcesy.

Ola to młodziutka dziewczyna, która z pozoru rodziny ma wszystko - zapewnioną przyszłość, zawód i sławę. Jednak pewne wydarzenia wszystko niszczą. Postanawia zmienić swoje życie, niestety wiąże się to z wieloma wyrzeczeniami. Jednak Ola się nie poddaje, z uśmiechem na twarzy wszystko wykonuje, pomimo wielkiego zmęczenia. Oprócz tego dba o dzieci z fundacji. Bierze na swoje barki wiele spraw, ale nigdy nikogo nie zawodzi. Także bardzo mi jej szkoda, kiedy wszystko obraca się przeciwko niej. To taka dobra dziewczyna, a tak próbują ją wykorzystać.

Igor to pewny siebie aktor, który ma wiele za uszami. W gazetach piszą różne rzeczy, które nie zawsze są prawdą. Jego życie jest idealnym przykładem. To co nabroił to było oczywiste, ale niektóre sprawy mijały się z prawdą. Po pierwszych stronach można wyczuć, że to zadufany dupek, który dla własnych celów jest naprawdę wiele zrobić. I to co wymyślił razem z kolega przechodzi najśmielsze myśli. Byłam tak na niego zła, że robiłam się czerwona ze złości. Nie rozumiałam jak można dopuścić się takich rzeczy wobec innych ludzi. Pod otoczka czarującego faceta, krył się dupek. Oczywiście potrafił być czuły i delikatny.

Od samego początku tych dwoje nie pała do siebie sympatią, wręcz przeciwnie są zgryźliwi i niemili. Z czasem relacje się zmieniają, tym bardzie, że los ciągle stawia ich sobie na drodze. Gdyby tylko było wiadomo co za tym stoi. Ona dosyć szybko zmienia o nim zdanie i zatraca się w tej relacji. Tak samo szybko wyznaje miłość. Co ciut jest dla mnie zbyt gwałtowne, bo za mało się znają. Rozmowy są dosadne, ale zbyt mało poznawcze. Chemia miedzy nimi była wyczuwalna, ale jednak tego czegoś mi zabrakło.

Bardzo podobała mi się teoria Tesli, którą kierował się w życiu Igor. To nadało opowieści takie innej formy, bardziej magicznej i przeznaczeniowej. Bardzo miło mi się ją czytało. Byłam zachwycona całą kreacją fabuły, która wyzwoliła we mnie wiele skrajnych emocji. Byłam smutna i rozdrażniona. Wesoła i radosna. Wściekła i rozczarowana. Zachowanie głównego bohatera miejscami było okropne i kompletnie przeze mnie niezrozumiałe. Byłam na niego wściekła i nawet teraz pisząc recenzję jestem podminowana. Jednak aby dowiedzieć się dlaczego to musicie sami się zapoznać z ich historią.
Autorka pokazała, że to co piszą w gazetach lub innych stronach to nie zawsze musi pokrywać się z prawdą. Trzeba umieć rozróżnić to co jest prawdą a co kłamstwem. Wiem, że pismaki są różne i to ciężko odgadnąć, ale my jako czytelnicy możemy wziąć poprawkę na to co jest przez nich opisane.
Książka jest naprawdę ciekawa i inna od wszystkich. Przeczytałam ją bardzo szybko, kartki same się przekręcały a rozdziały znikały niczym torpeda.
9/10❤️