⛸⛸⛸Recenzja przedpremierowa🏒🏒🏒
Premiera 09.02.2022
„Ice Queen” – Riva Scott
Pasja, nienawiść, miłość i namiętność. Mieszanka wybuchowa. Raz rani, raz zbliża do ogromnego szczęścia, wybuchu nieposkromionego pożądania, złości i wyzwisk. Tylko ogień może roztopić lód w sercu. Tylko prawdziwa miłość jest warta walki i poświęcenia.
Hailey, królowa zimnego serca. Pyskata, odważna i niezwyciężona. Nie raz musi bronić swojej racji, pasji i stanu posiadania. Stara się być twarda jak lód. Udaje, że nic ją nie rusza. Twardo stąpa po ziemi i dąży do swoich planów. Życie ją nie oszczędzało. Cały czas musi coś udowadniać. Nie pierwszy raz ktoś na kim jej zależało znika z jej życia. Bardzo podobała mi się jej siła. Nigdy nie straciła ducha walki. Chociaż upust emocji też się pojawi, w końcu nikt nie potrafi ciągle być silnym. Ma wspaniałych przyjaciół na których zawsze może liczyć, a oni mogą liczyć na nią.
Tyler to playboy, który myśli nieodpowiednią częścią ciała. Hokej to jego pasja, o którą bardzo walczy, ale czasami jako nastolatek bardziej myśli o przygodach łóżkowych niż prawdziwym życiu. Hailey w jego życiu znaczy bardzo wiele. Niestety nie umie tego okazać tak jak powinien. Raz jest miły, uroczy, namiętny, a innym razem chamski i pozbawiony uczuć. Ale w największym kryzysie potrafi być bardzo ludzki. Zrobi wszystko aby uszczęśliwić ukochane osoby. Wykorzysta wszystkie siły, by zobaczyć uśmiech na jednej twarzy.
Na początku jego zachowanie było okropne, ale Hailey nie była mu dłużna. Potrafiła się obronić. Ich relacja została przedstawiona jako bardzo skomplikowana. Raz się lubią, a raz nienawidzą. Chcą być blisko, ale robią wszystko aby nie być. Pragną się, ale ciągłe niepewności sprawią więcej bólu niż pożytku. Młodzi z nich ludzie więc wszystko ich przytłacza. Szkoła, pasja, uczucia i tajemnice.
Historia zawiera wiele tajemnic i zawiłych akcji. Niczego nie mogłam się przewidzieć. Kiedy było już dobrze, to autorka serwowała sensację. A ich wściekłe rozmowy podsycały ogień. A pasja jaka w nich się żarzy, pozwala na poczucie zarówno zimna od lodu i ciepła od ich gorących uczuć. Łyżwiarstwo jest przedstawione w bardzo ciekawy sposób. Czuć emocje jakie krążą w żyłach bohaterów. A słowniczek na początku wyjaśnia wiele, więc nie było niewiadomych. Trochę inaczej wyobrażałam sobie ich relację, ale dostałam coś dużo lepszego. Historię pełną przeróżnych uczuć, młodzieńczych problemów i pierwszych prawdziwych uczuć.
Minusem były przekleństwa, które bardzo często się pojawiały i miejscami psuły atmosferę. Oczywiście były momenty w których były jak najbardziej adekwatne, ale z niektórych można było zrezygnować.
Co do scen intymnych to nie wszystkie były w moim guście. Pierwsza, którą autorka zaserwowała, kompletnie do mnie nie przemówiła, a co gorsza bardzo zniesmaczyła. Na szczęście kolejne były już idealne dla mnie. Pełne uczuć, zmysłowości i namiętności. Same pocałunki powodowały dreszcze i rumieńce.
Historia pokazuje, że rodzina i przyjaciele to skarby o które trzeba dbać. A oni odwdzięczą się tym samym, ale czasem Ci właśnie ludzie mogą wszystko zniszczyć.
Kochani jeśli macie poznać historię zimną i niedostępną jak lód oraz gorącą jak ogień, który nie raz może poparzyć.
8,5/10 ⛸🏒