" Zobaczysz moja droga, że gdy trafi cię w końcu tak ogromna miłość, nie będziesz w stanie o niej zapomnieć. "
***
Lana LeBlanc ma wrażenie, że jej życie stanęło w miejscu. Praca bez perspektyw, natarczywe pytania rodziców o potencjalnego narzeczonego i gorzkie wspomnienia nieudanych związków pogłębiają jej frustrację. Za kilkanaście minut, gdy przekroczy próg nocnego klubu, to wszystko nie będzie już mieć znaczenia. Lana właśnie przegrała zakład ze swoją zwariowaną przyjaciółką i musi poderwać nieznajomego mężczyznę, a potem spędzić z nim tylko jedną noc. Dla nieśmiałej i unikającej ryzyka dziewczyny to nie lada wyzwanie. Ale jej prawdziwe problemy zaczną się, kiedy okaże się, że ten, którego wybrała, zapragnie mieć ją dla siebie na dłużej…
***
Z twórczością autorki miałam okazję zapoznać się już na wattpadzie. Pamiętam jak przypadkowo znalazłam jej konto, a na nim właśnie trafiłam na to opowiadanie. Byłam nim zachwycona, gdy dowiedziałam się, że książka zostanie wydana, wiedziałam, iż muszę ją mieć na swojej półce
Lana to w moim odczuciu troszkę taka szara myszka. Dziewczyna ma w zwyczaju uciekać, gdy sytuacja robi się dla niej niekomfortowa. Widać, że nie jest typem dziewczyny, która szuka wrażeń. Nieśmiała, bezproblemowa bohaterka, która nie szuka miłości, a sensem jej życia jest praca.
Lana to postać, która polubiłam od pierwszej chwili i z łatwością mogłabym się z nią zaprzyjaźnić.
Jednak w niektórych sytuacjach jej nieśmiałość i brak zdecydowania trochę utrudniał życie. W niektórych momentach w moim odczuciu mogłaby trochę dłużej potrzymać naszego bohatera w niepewności i być bardziej stanowcza.
Michael to z kolei tajemniczy facet, który nie lubi dużo mówić i nie chętnie dzieli się informacjami na swój temat.
Przez większość część książki nie wiemy o nim tak naprawdę niczego, oczywiście to typ faceta, który zawsze dostaje, czego chce. Samiec, który najpierw coś zrobi a później myśli i dochodzi do wniosków, że mógł zrobić to inaczej. Szczerze mogę powiedzieć, że miałam trochę mieszane uczucia co do niego. Gdy wyszło, do czego posunął się, by móc czuwać nad Lana, nie byłam przekonana w 100% o jego dobrych intencjach.
I teraz kolej na mojego ulubionego bohatera drugoplanowego. Kocham postać Cama, brata naszego głównego bohatera. Osobiście z niecierpliwością czekałam na każdy rozdział z jego udziałem. Sympatyczna postać, z wielkim poczuciem humoru, głupimi pomysłami oraz nieprzewidywalny. Nigdy nie mogłam być pewna, co wymyśli, oj a uwierzcie, że zwariowanych pomysłów mu nie brakowało, tym bardziej ubolewam, że poznaliśmy go tak późno i nie mieliśmy wiele czasu, by go poznać. A szkoda, bo postać naprawdę ma potencjał.
Autorka stworzyła świetnych bohaterów tych pierwszoplanowych, jak i drugoplanowych-powiem tyle mistrzostwo! Wciągająca, przyjemna fabuła, na dodatek lekkie pióro utwierdza mnie w przekonaniu, że to idealna książką wieczór. Zakończenie jest świetne, dające mi nadzieję, na następną część. Jeśli taka możliwość istnieje, mam nadzieję, że właśnie o cudowny Cam będzie grał w niej pierwsze skrzypce.
Cudowny debiut, Z czystym sercem stwierdzam, że książka jest taka jak ja, zapamiętałam. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji przeczytać" I want you" gorąco polecam ♥️