Cień w żarze recenzja

Zacznę od tego, że nie czytałam "Krew i popiół" przed zaczęciem tej książki, ale z racji iż jest to prequel i występują tutaj inni bohaterowie, to nie musiałam jej znać i uważam, że ta nieznajomość nie sprawiła mi żadnych problemów ze zrozumieniem tej książki. Jest to spin-off cyklu z "Krew i popiół" i pierwszy tom nowej serii "Z ciała i ognia" osadzony w uniwersum z "Krwi i popiołu". Czyli nowa seria, nowi bohaterowie, ale akcja w tym samym miejscu, jeśli dobrze zrozumiałam.

Po przeczytaniu tej książki, wiem już, że muszę nadrobić całą serię, bo bardzo się wciągnęłam! Żałuję, że dopiero teraz poznałam tę serię, bo wiem, że już dużo wcześniej była popularna, ale lepiej późno niż wcale! Jestem ciekawa czy będą one tak samo dobre jak "Cień w żarze".

Na początku nic nie rozumiałam i ciężko było mi się wciągnąć i czytać, bo akcja się działa, a ja totalnie nie wiedziałam o co chodzi, ale myślę, że taki już jest urok fantastyki. Jak już zaczęłam ogarniać, to w końcu mogłam się wciągać i odlecieć w tamten świat. Chociaż powiem szczerze, trochę długo ją czytałam, bo niezły z niej grubasek i jeszcze ma małą czcionkę:(

Ogólnie fabuła była bardzo fajna, oprócz tych pierwszych stu stron gdy nic nie rozumiałam, ale gdybym przeczytała ją teraz ponownie, to już wiedziałabym od początku o co chodzi, więc chyba mogę stwierdzić, że cała książka była fajna (rozkmina time). Wykonanie serio mistrzowskie i cudowne, nie spodziewałam się tak świetnego stylu pisania i prowadzenia akcji, już chyba wiem dlaczego każdy tak lubi książki tej autorki. Cały czas coś się działo i wszystko to było strasznie ciekawe i emocjonujące, czasami wręcz był rollercoaster emocjonalny!

Świat w jakim się działa akcja był bardzo ciekawy i bardzo podobał mi się sam zamysł na niego jak i przedstawienie. Bohaterowie CUDOWNI i najbardziej pokochałam główną bohaterkę i jej charakter, no po prostu świetna kobieta!! Niezależna i silna, ale i wrażliwa i pomocna. A relacja między nią a Nyktosem była po prostu świetnie przestawiona.

Wydaję mi się, że jednak trochę mnie ominęło dlatego, że nie czytałam "Krew i popiół" i nie mogę sobie porównać tych książek, ale za niedługo to się zmieni, a na ten moment mogę wam polecić tę serię!