"Bez litości" jest drugą pozycją w serii Darberg Michała Larka. Jest to polski pisarz i podcaster słynący z serii "Zabójcze opowieści", "Chirurga", "Nienawiści" i wielu innych dzieł.
Książka przedstawia historię komisarza Dalberga którego córka została porwana. Jednak ku zdziwieniu policjanta "farmer" nie chciał pieniędzy, a prawdy.
Dlatego zmusił go do powrotu w przeszłość, której tajemnice skrywane sprzed lat dostały się na światło dzienne. Czy udało mu się odnaleźć Julkę?
Jakie sekrety skrywał jego ojciec?
Kim jest porywacz jego córki?
Kto zabił Anię Knapek?
Czy komisarzowi uda się znaleźć odpowiedzi na te pytania?
Zagłębie się we wciągający świat intryg.
"Bez litości" szczerze mogę polecić wszystkim, zaczynając od względów zewnątrznych. Takich jak moja ulubiona czcionka i ładna okładka która jeszce bardziej zachęcała mnie do przeczytania.
Jednak wiadomo najważniejsza jest treść, ale ona też mnie nie zawiodła. Więc zważywszy na wszystkie te drobne plusy książkę czytało mi się naprawdę przyjemnie. Nie zawiera ona żadnych niezrozumiałych słów, wręcz powiedziałabym że jest napisana "młodzieżowo". Wydarzenia są chronologicznie, więc trudno się pogubić, jedynie czasem myliły mi się nazwiska, bo było ich dużo.
Fabuła jest bardzo rozbudowana i bardzo dobrze przemyślana, autor wymyślił fajnie wątki nawiązuje do przeszłości ojca, jak i całej sprawy. Dobrze opisał motywy działania Dalberga i to co nim kierowało, co pomogło mi wczuć się w historię. Szybko się ją czyta, a przy tym jest bardzo ekscytujące więc czasem ciężko się oderwać, żeby nie przeczytać kolejnego rozdziału, a potem następnego i jeszcze jednego.
Z łatwością można się wczuć w dochodzenie i ramię w ramię szukać prawdziwego zabójcy z Dalbergiem.
Pomimo że książka naprawdę jest świetna to mam kilka jej wad. Oczywiście to moja opinia i nie wszyscy muszą myśleć tak samo, ale nie mogłam obejść się bez wrażenia że główny bohater wcale nie przejął się uprowadzeniem swojej córki.
No co jak co ale w momencie kiedy dostajesz informację od porywacza który każe ci znaleźć mordercę sprzed lat to zachowujesz się inaczej.
Zabrakło mi tu tych emocji dotyczących Julki i jej porwania. No wątpię żeby kochający ojciec zamiast robić wszystko aby odzyskać córkę, szedł z pierwszą lepszą dziennikarką do łóżka.
Następnym minusem w moim odczuciu są niektóre słowa. Mogą być dla niektórych krzywdzące, a przede wszystkim są poprostu nie na miejscu. Pomimo że nie było ich dużo to jednak były dla mnie czymś w rodzaju zniechęcenia.
Nie skupiając się na negatywnych aspektach muszę przyznać że zakończenie wywarło na mnie spore wrażenie. Było na pewno niespodziewane i szokujące. Jedynie chciałabym dowiedzieć się więcej na temat seryjnych morderstw i pobytu Julki u "farmera". Poza tym nie widzę więcej żadnych innych wad. W moim odczuciu książka ma potencjał i wiele niewykorzystanych wątków wartych poruszenia. Książka oceniam 8 na 10 i polecam zapoznać się z tą bardzo wciągającą historią. Napewno niebanalną i bardzo kreatywną.
"Bez litości" to historia o człowieku który żył podziwiając swojego ojca, nie wiedząc o jego prawdziwej osobowości. Dopiero wielka tragedia sprawiła że poznał prawdę i dowiedział się jaki naprawdę był jego ojciec.