Recenzja
Współpraca barterowa z Wydawnictwo Muza oraz Grzeszne książki
Premiera 28.06.2023 r.
„Będę Twim bodyguardem” – Katherine Center
Czy kobieta jest dobrym materiałem na ochroniarza ? Czy podoła powierzonym jej zadaniom? Czy jej drobna postura poradzi sobie z dużo silniejszymi przeciwnikami ? Czy udowodni, że to charakter się liczy a nie wygląd ? Na te pytania znajdziecie w tej książce.
Hannah jest świetna w swojej pracy. Do granic profesjonalna i lojalna. Uwielbia swoją pracę i wszystko jej poświęca. Jest pracoholiczką, nawet głupi wyjazd jest dla niej wielkim problemem, bo nie umie żyć bez pracy. Ta kobieta nie miała łatwego życia. A kolejne osoby w jej życiu wcale jej tego nie ułatwiają. Wiele razy zostanie zraniona, ale ma tak mocny charakter, że stara się tego nie okazywać. Pomimo twardej oprawy to delikatna kobieta, która łaknie bliskości i miłości.
Jack, to słynny aktor, który udawanie ma we krwi. Kocha to co robi, jest profesjonalny i wyćwiczony. Kocha go miliony, a nawet jedna fanka jest chorobliwie zakochana, co powoduje obawy zagrożenia. Dlatego potrzebna jest ochrona. Tym bardziej kiedy postanawia odwiedzić chorą mamę. Na pozór idealne życie skrywa wiele rodzinnych sekretów, które bolą jak diabli. Jednak Jack nie robi tego co chce jego brat, tylko twarda stoi przy swoim. Kocha swoją rodzinę i zrobi dla niej wszystko. Wydaje się, że ta gwiazda powinna być pyszna, zadufana w sobie ale on taki nie jest, nie chwali się niczym. Można rzec, że jest zwykłym chłopakiem, któremu się udało w życiu. Tym bardziej, że każdego dnia stara się robić małe, dobre uczynki.
Założenie było takie ona ma go chronić kiedy jest u rodziny, a on ma się starać być niewidzialny. Nowy plan jest inny, ona ma grać jego dziewczynę aby jego rodzina się nie domyśliła, ale żeby była bezpieczna. Proste ? Nic bardziej mylnego. Ona jest aktorem więc świetnie udaje wszystko, ale dla Hannah każdy dzień z nim zaczyna coraz więcej znaczyć. Tym bardziej, że jego rodzina jest cudowna.
Ich relacja buduje się powoli. Wspólne chwile, poważne i zabawne rozmowy. Wspieranie się chociaż Hannah zawsze ma swoje zasady i rzadko je łamie. Z każdym dniem ona coraz mocniej go rozśmiesza, a on skrada jej serce zwyczajnością.
Ta historia jest genialna w każdym aspekcie. Bohaterowie bardzo prawdziwi i rzeczywiści. Mają swoje problemy i koszmary z którymi walczą. Umieją się bawić, śmiać i żartować. Nie raz i nie dwa, na moich ustach gościł uśmiech. Nie zabraknie również mocnych momentów, które przyprawią o szybsze bicie serca i gęsią skórkę.
Od pierwszych stron zostałam przez tę książkę oczarowana i zresztą dalej tak jest. Czyta się ją szybko, a kartki jakby same się przekręcały. Jeden wieczór i noc to wszystko czego Wam potrzeba. Nie będzie się nudzić, a tym bardziej z Hannah, która jest zwykła ale w tym wszystkim niezwykła. A Jack to niezwykły facet, który okazuje się zwykłym chłopakiem z którym możesz o wszystkim porozmawiać.
Dla takich książek warto jest zarwać nie jedną noc.
11/10