Nigdzie indziej recenzja

"Rana, jaką nam zadano, kiedy pojawili się tutaj biali ludzie i odebrali nam wszystko to, co nam odebrali, nigdy się nie zagoiła. W taką nieleczoną ranę zwykle wdaje się zakażenie." Cytat z książki, a tak naprawdę dotyka wszystkich tych, którym biali ludzie wyrządzili krzywdy. Krzywdy, których brzemię noszą na barkach osoby innej rasy, innej niż biała. Nieocenione są książki, które są jednocześnie bronią w walce ze złem, kluczem do poszerzenia wiedzy i hołdem dla poszkodowanych, którzy na to nie zasłużyli.
___
"Nigdzie indziej" to jedna z ważniejszych, jeśli nie najważniejsza, książka przeczytana przeze mnie w tym roku. Większość z Was już zdążyła zauważyć, że od samego początku jestem wstrząśnięta historią rdzennych Amerykanów, od samego początku ta pozycja wzbudziła we mnie tyle emocji, że mogłabym Wam ją polecić po przeczytaniu samego prologu i od pierwszych stron zastanawiałam się czy znajdę odpowiednie słowa, którymi będę mogła o tej książce napisać coś sensowengo.
___
Dwanaście, początkowo zupełnie niezwiązanych ze sobą osób, których celem jest obecność na zjeździe plemiennym w Oakland. Tommy Orange przedstawia nam "miejskich Indian", ich codzienność, zmagania z problemami, z uzależnieniami, walkę o lepsze jutro czy poszukiwanie własnej tożsamości. Tłem, które na każdym kroku towarzyszy rdzennym Amerykanom jest ich bolesna historia.
___
Czytanie literatury poruszającej problem szeroko pojętego rasizmu, tej obrzydliwej "niby przewagi" białych, zacieranie, a nawet zatajanie prawdziwej historii działa na mnie jak płachta na byka. Gotuje się we mnie wszystko, każdy narząd mojego ciała gardzi tymi, którzy próbują kreować zakłamaną i przekoloryzowaną rzeczywistość, którzy starają się zapomnieć o przeszłości, którzy w końcu udają, że nic się nie stało. Taka literatura, przez wielkie L, której autorem jest Tommy Orange, jest niesamowicie potrzebna. To bardzo ważna lekcja, dla wszystkich, nie tylko dla tych, dla których Indianin to głowa z kolorowym pióropuszem. Wspaniała forma, na którą zdecydował się twórca, nie nudzi, a edukuje, przekazując szalenie istotne wartości.
Polecam całym sercem. Doskonały debiut!