RAK. Wszystko do umorzenia recenzja

Rak Wszystko do umorzenia to orawdziwa historia stalkera z Tindera. Pierwsza książka to Rak Karawana Jedzie. Poznajemy dalsze losy ofiar, metody działania i sposób myślenia tytułowego Raka, aczkolwiek ja bym nazwała go gorzej. Bezwzględny, bez ludzich odruchów nawet w stosunku do własnej rodziny. Manipulator jakich mało, uważa się za nieuchwytnego. Narcystyczny mały człowiek o dużych aspiracjach. Dla niego liczy się kasa a nie ludzie. Udając dobrego , pomocnego "przyjaciela" który nic nie chce zdobywał zaufanie kobiet , które przeżywały najtrudniejsze chwilę swojego życia. Przy okazji orientował się jakie są jej słabe strony. Powolutku, na spokojnie oplatał ofiarę i sprawiał, że wydawało im się że się zakochiwały. Wtedy atakował. Najpierw na spokojnie , jeśli to nie pomagało dochodziło do przemocy psychicznej ,a następnie fizycznej. Opisy jak okaleczał swoje ofiary bardzo mnie przerażały. Nie jestem w stanie objąć rozumem jak można być, aż tak zepsutym do szpiku kosci.
Autorzy świetnie oddali metody działania zarówno Iva jak również policji . Aż chciało by się powiedzieć braku działania. Ale mnie to nie dziwi ,bo to Polska tu zwykły obywatel nic nie znaczy. Chyba że trafi się na ludzkiego i empatycznego urzędnika. Determinacja Filipa , aby wkoncu zamknac tego oszusta jest godna podziwu. Nie codzien mozna spotkac czlowieka , ktory poswieca swoj majatek i czas ,aby doprowadzic do skazania Raka. Sam pilnuje, aby dowody zostaly dostarczone policji i prokuraturze. Az chcialo by sie powiedziec WOW. Wiedzac , ze napadł na jego byłą żone , probowal go osmieszyc. Jednak jak pokazuje zycie to byl jego najwiekszy bład. Filip to facet madry , sprawiedliwy i mega opanowany czyli dokladne przeciwienstwo pod kazdym wzgledem Iva. Az sie z przyjemnoscia czytalo , ze Rak zostal aresztowany. A jego tzw adwokat to kolejny oszust pozbawiony skrupułów.
Sama się nie mogę doczekać trzej części, ale ja właśnie pisze życie.
Przerażająca, wciągająca, wzbudza w człowieku takie uczucia o których na codzień zapomina że istnieją.
Wielkie brawa dla autorów. Książka genialna, szkoda tylko że na faktach.