Last Resort recenzja

Niezmiernie się cieszę, że ta książka trafiła w moje ręce, dlatego też bardzo dziękuje @wydawnictwoluna za zaufanie i danie szansy. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy tej serii, bo zdecydowanie pokochałam pierwszy tom i jego bohaterów.

Last Resort to zdecydowanie nie jakieś tam błahe, nafaszerowane seksem romansidło. O nie, nie! Chociaż historia zaczyna się jednorazowym wybrykiem głównej bohaterki, to nie powinno was to zmylić, ta książka to skomplikowana historia dwojga ludzi, którzy pogubili się w życiu.

Sutton miała go już nigdy więcej nie spotkać….

„Zrób jedną rzecz dla siebie…” czy Lizzy, przyjaciółka Sutton, mogła zdawać sobie sprawę z tego jaką lawinę wydarzeń spowodują jej słowa? Napewno nie. Za sprawą tej właśnie rady Sutton w końcu postanowiła zmienić coś w swoim życiu. Przyjęła proponowany jej awans, którego do tej pory odmawiała. Odeszła w końcu od swojego toksycznego chłopaka. A na deser wylądowała w pokoju hotelowym z przypadkowo spotkanym w nocnym klubie mężczyzną.

Ale co to był za facet! Ta noc z Johnniem Walkerem miała na zawsze pozostać w jej pamięci. Ale tylko tyle. Tak, to miało być po prostu niesamowite wspomnienie bo na Boga! jakie są szanse, że w Nowym Jorku ponownie wpadnie na tego gościa. No cóż… jak się okazuje dość spore.

Po upojnej nocy Sutton stawia się na spotkanie biznesowe ze swoją szefową i klientem. Trzech Johnnych? Czy to skutek tej nocy czy może padło jej na wzrok. Przed nią siedzieli wyjątkowo przystojne trojaczki. Ale z którym z nich spędziła noc?! Czy mogło być jeszcze gorzej?

Tak, bo Sutton ląduje na Wyspach Dziewiczych, gdzie ma nadzorować projekt restrukturyzacji resortu wakacyjnego Ocean’s Edge. A razem z nią ma tam być Callahan, jeden z trojaczków, prawdopodobnie właśnie ten, który poznał ją dość dogłębnie. Czy to może się skończyć dobrze? Istny raj: ocean, piasek, palmy i oni, pracujący wspólnie, mieszkający w jednej willi pracowniczej. Oj będzie się działo, oj będzie gorąco.

Last Resort to książką, która opisuje dwoje pogubionych ludzi, którzy dzięki sobie nawzajem odnajdują samych siebie i powoli odgadują własne cele i potrzeby. Książka jest pełna humoru i fantastycznych przekomarzanek pomiędzy bohaterami. Nie raz ubawiłam się do łez. Znajdziemy tu jednak też nutkę goryczy, rodzinnych problemów i zdecydowanie nie raz zrobi nam się naprawdę smutno.

Nie mogę się doczekać kolejnych tomów z tej serii! Mam nadzieję, że pojawią się już niedługo.