Mimo upływu lat wciąż nie straciły na aktualności. O Polskę Całą, Wielką i Wolną to już drugi tom interesujących zapisków niezwykłego polityka i barwnej osobowości. Ta część jest znacznie zasobniejsza w pisma naszego bohatera, ale tak samo zajmująca jak pierwsza, choć wymagająca większej uwagi i zaangażowania. Jeśli jednak interesuje nas to, co miał do przekazania niesłusznie zapomniany autor, warto sięgnąć po obie księgi. To też spora dawka wiedzy historycznej. Oczywiście o tym wyśmienitym publicyście emigracyjnym słyszałam, jednak z każdą przeczytaną stroną, odkryłam na nowo tę postać.
Matuszewski dotyka wielu kwestii, zastanawia się nad przyszłością Niemiec (postuluje ich demilitaryzację), jego diagnozy z reguły są racjonalne i trafne. Wszystkie zamieszczone teksty odznaczają się wielkim kunsztem i znajomością realiów; są zróżnicowane pod względem tematycznym. Jest tutaj trochę polityki, socjologii, gospodarki. Jedne pisma są dłuższe, inne krótsze. Dla lepszego zrozumienia zagadnień warto czytać je w ściśle uporządkowanej kolejności.
O niepodległości się nie dyskutuje-niepodległości się broni. Kto tego nie czyni- skazuje państwo na śmierć.
Wszystkie przemyślenia płk. Ignacego Matuszewskiego są ostrzeżeniem dla przyszłej, powojennej Polski.
Polityk w doborowy sposób rozpoznał ówczesne nastroje, nie szczędzi słów krytyki rządowi londyńskiemu za skłonność do ustępstw. Punktuje również zaprzaństwo i zapędy wielkich mocarstw. Jego myśl cechuje dalekowzroczność i chłodny realizm, szczególnie w ocenie układu Sikorski-Majski, który nie przyniósł nam praktycznie żadnych korzyści. Matuszewski gorliwie walczył o to, aby świat poznał prawdę o pomordowanych oficerach w Katyniu. W pismach dyplomaty znajdziemy wiele trzeźwych, uniwersalnych sądów. Ponadto, ściśle korelują z tym, czym przyszło i przyjdzie nam się mierzyć.
Politycy mogą nie lubić historii. Ale powinni o niej pamiętać.
Krytyk literacki zwraca uwagę na próbę dyscyplinowania Polaków przez ówczesne media głównego nurtu New York Post, Times czy Life. Ignacy Matuszewski pisze o próbach narzucania określonego sposobu myślenia.
Granica między Polską i Rosją, między Litwą i Rosją, miedzy Łotwą i Rosją, między Estonią i Rosją-to nie są granice państw tylko, to są także granice zasad.
Przy okazji przypomniano nam sylwetki zapomnianych osób, bohaterów. I co istotne, wspomnienia pułkownika nie są przeciążone uwagami redakcyjnymi. To kolejna zaleta tego monumentalnego dzieła.