Pułapka na ćmy recenzja

Tajemnice, sekrety, ukryte prawdy. Skrywane głęboko w zakamarkach umysłu przed światem zewnętrznym. Mogą uratować, ale i zniszczyć. Powodują ciągły strach. Oplatają niczym pełzający wąż powodując przerażenie. Wydaje nam się, że jeśli tylko my o tym wiemy, to nie będą miały żadnego wpływu na życie. Te jednak wylewają się nagle, nieprzewidywalnie jak tsunami, a ich efekty sieją spustoszenie. Okazuje się często, że sekret zostawia ślady nie do naprawienie, zapuszczając korzenie w najciemniejsze zakamarki. Dochodzi wówczas do tragedii. Oplata dookoła raniąc i bezpowrotnie tracisz część siebie i wszystko wokół. Wpadasz w otchłań niszczycielskiej spirali pozorów.

Malownicza, spokojna dolina niesie ze sobą śmierć. Ginie młody ekolog i nieznany nikomu mężczyzna w szarym garniturze. Dwa znalezione ciała w oddzielnym miejscu lecz powiązane fascynacją. Śmierć przyciąga niczym ćmy do światła. Idyllyczne życie w Valley Farm to tylko pozory.

Niezwykle klimatyczny kryminał. Tom siódmy serii Vera, ale od razu zaznaczę, że nie przeszkadza to w poznaniu tej historii bez znajomości poprzednich. Moje pierwsze spotkanie z twórczością Ann Cleeves i przepadłam.

Aura tajemniczości otula od początku. Autorka zwodzi czytelnika, myli tropy, a uparta inspektor Stanhope, zasadnicza, wścibska i skuteczna, nie spocznie dopóki nie dotrze do sprawcy. Obrazowy styl, pełen realności powoduje, że żyjemy tą historią.

W trakcie prowadzonego śledztwa powstaje wiele hipotez. Dotrzeć do prawdy jest bardzo trudno. Pozory normalności skrywane pod maską stają się ogromną przeszkodą. Mieszkańcy doliny tak jakby zmówili się przeciwko policji. Pomimo otaczającej niepewności chwili stają się ślepi na zagrożenie. Kłamstwa z ich ust lecą z niezwykłą prędkością jak ćmy do płomienia. Wpadają w labirynt złudzeń i tkwią nieprzerwanie w tej beznadziei, a śmierć osacza bezpieczną przystań. Niebezpieczeństwo jest bliżej niż by się mogło zdawać, a kolejne zwłoki jeszcze bardziej komplikują dochodzenie.

Absolutnie wciągającą powieść. Pełna napięcia, kłamstw w okolicznościach pięknych krajobrazów. Polecam!