Łukasz Wilk to dwudziestolatek z warszawskiej Pragi. Poznajemy go w momencie kiedy już po raz dwunasty stawia się w szpitalu na leczenie. Chłopak od lat choruje na łuszczycę. Jest to bardzo poważna choroba skóry, a w cięższych przypadkach atakuje też stawy, co może prowadzić nawet do inwalidztwa. Niestety nie istnieje terapia pozwalająca na całkowite wyleczenie pacjenta.
Łukasz jest pogodzony z tym iż wizyty szpitalne wyznaczają rytm jego życiu. Niezwykle przykre jest to, że ten młody człowiek nie może żyć pełnią życia, gdyż zdaje sobie sprawę że przez chorobę nie może nic zaplanować.
Z tej książki dowiadujemy się jak wygląda walka z chorobą, poznajemy metody leczenia. Ale też towarzyszymy w zwykłej codzienności głównego bohatera.
Zdajecie sobie sprawę jak wygląda życie chorych na łuszczycę ? Każdego dnia narażeni na wyśmiewanie, odtrącenie, wrogość, agresję innych osób. Przecież oni chcą żyć jak każdy z nas, uczą się, pracują. A jak reaguje społeczeństwo? Jedni odwracają wzrok, inni przyglądają się z zaciekawieniem bądź obrzydzeniem, jeszcze inni potrafią prosto w twarz powiedzieć coś przykrego, nie licząc się z uczuciami chorego.
Bo przecież tak ciężko jest zaakceptować odmienność! Najchętniej oglądałoby się same przyjemne, piękne widoki, ale los ludzki różnie wygląda, wypełniony jest też smutnymi przeżyciami, chorobami, dramatami, śmiercią.. My wszyscy jako społeczeństwo musimy nauczyć się tolerancji! Musimy uświadomić sobie , że po pierwsze łuszczycą nie da się zarazić, to genetyczna choroba. A to, że ktoś się boryka z tą straszną chorobą nie jest jego wyborem, czy zaniedbaniem, nie ma na nią wpływu, przecież też woleliby być zdrowi, żyć normalnie, bez ograniczeń!
Problemy psychiczne, upokorzenie, strach o utratę pracę, rozwody, depresja, a nawet samobójstwa to skutki tej choroby.
Łukasz przeszedł wiele , wiele wycierpiał , nie tylko fizycznie bo choroba odcisnęła ślad także na psychice. Na szczęście miał cudowną siostrę Sylwię na którą mógł liczyć, która była dla niego ogromnym wsparciem. Miał też szczęście poznać piękną i mądrą dziewczynę -Lucy, która walczyła o niego, o jego zdrowie i poprawę komfortu życia. Wręcz jej na tym bardziej zależało niż jemu.
Autor doskonale zna ten problem, gdyż sam od lat zmaga się z łuszczycą. Powieść jest fikcją , jednak opiera się na przeżyciach , wspomnieniach jego i innych chorych.
Przyznam iż w swoim otoczeniu nie zauważyłam "biedronki" jak nazywane są osoby z łuszczycą.
Powieść napisana jest w bardzo przystępny sposób, czyta się lekko, przyjemnie, szybko, mimo iż traktuje o poważnym problemie. Autor nie zasypuje nas terminami medycznymi, ale jednocześnie przekazuje czytelnikom to co ważne, nie zanudza , a bardzo zaciekawia.
O chorobie słyszałam, ale po lekturze tej książki przekonałam się jak niewiele wiem. Zdecydowanie zbyt mało się mówi o tej przypadłości , a dotyczy aż 2 % naszego społeczeństwa !
Mam nadzieję, że ta książka otworzy nam oczy. O łuszczycy trzeba mówić, trzeba edukować ludzi.
Zwróćcie uwagę na zdanie znajdujące się na okładce - "Nie możesz zarazić się łuszczycą, więc spróbuj tolerancją..." Weźcie sobie te słowa do serca i przekażcie dalej.
Na ostatniej stronie książki znajdziecie zdjęcia z domowego archiwum autora.