Był sobie psiak recenzja

Psiaki to fajne zwierzaki!

Autor: @jorja ·2 minuty
2023-02-08
Skomentuj
25 Polubień
W ostatnim czasie, w którym połykałam thriller za thrillerem i popychałam kryminałami, nabrałam ochoty na coś lekkiego dla ciała i duszy. Szczególnie dla duszy udręczonej i stęsknionej za świętym spokojem i choć odrobiną optymizmu. Znajome nazwisko Lizzie Shane i słodziutka okładka sprawiły, że wybór padł na Był sobie psiak.

Ponownie spotykamy mieszkańców małego, rozplotkowanego i pełnego uroku Pine Hollow, których można było poznać dzięki lekturze: Na święta przytul psa. Tym razem śledzimy życie prawnika Connora, który został porzucony przez narzeczoną na kilka dni przed ślubem. By nie czuć się osamotnionym i zdołowanym przygarnął psa. Problem w tym, że nijak sobie z nim nie radził. Być może przyczyną tego stanu rzeczy oprócz pracoholizmu było patologiczne załatwianie dosłownie wszystkiego za pomocą z góry ustalonych zasad, planów i analiz. O Connorze nie można powiedzieć, że jest spontaniczny. Co innego Deenie, która żyje z dnia na dzień, potrafi się dostosować do każdej sytuacji. Działa, zamiast planować. Mężczyzna zatrudnia ją do szkolenia problematycznego psa.
Czy tak skrajnie różni ludzi będą się umieli ze sobą porozumieć?
Czy żywiołowy łobuziak zamieni się w grzecznego psiego towarzysza?

Oj tak, tego mi było trzeba! W czasie smutku, złego nastroju i ogólnego rozbicia, w momencie, w którym moje serce zżerała tęsknota za utraconymi niedawno ukochanymi psami, książka była jak balsam dla duszy. Fabuła wzięła mnie w ramiona, okryła plecy ciepłym kocem i zrobiła kawę z dużą ilością bitej śmietany. Lekki i pełen humoru styl Autorki sprawił, że nie jeden raz śmiałam się w głos. Barwne i sugestywne opisy nadawały lekturze dodatkowego smaczku. Nie da się też nie lubić mieszkańców miasteczka z ich troskami, smuteczkami i czasem bardzo specyficznymi charakterami. Sam romans... nie czarujmy się trochę słodki i przewidywalny, ale za to bardzo ciepły w odbiorze i skupiający się również w znacznej mierze na zwierzakach, przez co jest pozytywnie rozczulający.
W fabułę Autorka wplotła również temat skomplikowanych i zawiłych relacji rodzinnych, problemy z samoakceptacją czy smutne i trudne próby pogodzenia się z gaśnięciem najbliższej osoby. Wszystko jednak jest opisane w sposób wyważony i subtelny, dzięki czemu książka nie traci na optymizmie. Przyczynia się do rozmyślań o swoim życiu, stosunku do ludzi i zwierząt (jesteśmy odpowiedzialni za to, co oswoiliśmy).
Polecam wszystkim na poprawę nastroju.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu REBIS.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-05
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Był sobie psiak
Był sobie psiak
Lizzie Shane
7.6/10
Cykl: Pine Hollow, tom 2
Seria: Pasje i namiętności

Czy jeden nad wyraz niesforny pies może połączyć dwoje ludzi, którzy całkowicie się od siebie różnią? Idealna mieszanka uroku małego miasteczka i lekkiego humoru. - „Booklist” Witajcie ponownie w P...

Komentarze
Był sobie psiak
Był sobie psiak
Lizzie Shane
7.6/10
Cykl: Pine Hollow, tom 2
Seria: Pasje i namiętności
Czy jeden nad wyraz niesforny pies może połączyć dwoje ludzi, którzy całkowicie się od siebie różnią? Idealna mieszanka uroku małego miasteczka i lekkiego humoru. - „Booklist” Witajcie ponownie w P...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Adopcja psa to decyzja, która może zmienić całe nasze życie, a na pewno spowoduje, że będziemy musieli je trochę przeorganizować. Jednak oprócz dozgonnej miłości i wierności w pakiecie możemy otrzyma...

@iszmolda @iszmolda

Powieść „Był sobie psiak” zauroczyła mnie od pierwszej strony. Piękna powieść o poszukiwaniu miłości, szczęścia i spełnienie w życiu. Z każdym kolejnym zdaniem czułam się coraz bardziej przytulona wy...

@zanetagutowska1984 @zanetagutowska1984

Pozostałe recenzje @jorja

Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Ten ostatni rok

Zastanawiacie się czasem, jak to będzie, gdy poczujecie, że życie powoli już się wymyka z rąk, że choroba mimo leczenia i wszelkich starań zaczyna zwyciężać? Ja u kresu ...

Recenzja książki Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Nasza wielka świąteczna ucieczka
Babski wypad

Zakładaliście się kiedyś o coś, a potem zupełnie o tym zapomnieliście? Czasem się rzuca słowa na wiatr, a po czasie one do nas wracają w najmniej odpowiednim momencie. N...

Recenzja książki Nasza wielka świąteczna ucieczka

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl