Ostatni pisarz recenzja

"Ostatni pisarz" przenosi do Wrocławia roku 2079. Do policjanta u kresu kariery wraca jego pierwsza sprawa, która była od zawsze plamą na honorze. Brutalne mordy osób z jednej profesji są tuszowane za tworami sztucznej inteligencji, a odkrycie winnego w gąszczu technologii wydaje się niemożliwe...

Uwielbiam wizje przyszłości w książkach, a jeśli do tego dochodzi miks dystopii i kryminału, to nie mogłam przejść obojętnie wobec tego tytułu. Marek Krajewski całkiem zgrabnie udźwignął skądinąd trudną i skomplikowaną wizję zdarzeń i świata, zapewniając nie tylko warstwę rozrywkową, ale i przestrzeń do dyskusji i ważnych kwestiach społecznych - nie tylko przyszłościowych, ale i obecnych już teraz.

Bardzo mi się podobała sama koncepcja tego, jak może funkcjonować ludzkość za kilkadziesiąt lat. Autor pokusił się o fascynujące twory technologii, jednak nie były to wybujałe wizje z kosmosu, a cuda techniki wydające się realnym, przyszłościowym rozwojem nauki. Oczywiście prym wiedzie globalna sieć, do której dostęp ma się już z poziomu własnego wzroku (czyli rozwinięty, występujący już eye-tracking). AI idzie do przodu niewyobrażalnie, a jednak nie do końca dobrze funkcjonują algorytmy, a i reklamy wciąż działają na nerwy użytkownikom 😉 Dodatkowo nowy podział polityczny, innowacyjne kierunki edukacji i przestarzałość niektórych zawodów brzmią autentycznie i tworzą rewelacyjny klimat zdarzeń - tak pasjonujący, jak ciężki i niepokojący.

Zagmatwane śledztwo prowadzi przez sporo wątków, opisywanych z dość nietypowych perspektyw narracyjnych. Nie brakuje tu przeskoków, dygresji czy rozważań, więc momentami czułam się zagubiona w zdarzeniach i książka wymagała sporo skupienia. Niemniej po finalnym rozwiązaniu i poukładaniu sobie całości, jest to interesująca forma cyber kryminału, bardzo oryginalna, pewnie nie dla każdego, a jednak mająca w sobie sporo innowacji i warta moim zdaniem poznania.

Pan Krajewski stworzył nietuzinkową i dającą do myślenia historię, która, choć wybiega w przyszłość, to niepokoi i wzbudza przemyślenia już teraz. Polecam 😊