„Ucz się tak, jakbyś niczego jeszcze nie osiągnął, i lękaj się, byś nie stracił tego, co już osiągnąłeś”.
Konfucjusz
Biologia, chemia i fizyka są przedmiotami bardzo mocno związanymi z przyrodą. Niby się od siebie różnią, ale mają wspólne korzenie. Z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu fizykę utożsamia się również z matematyką, często jest tak, że rodzice mówią do dziecka jak możesz mieć np. dwa z matmy a 5 z fizyki? Przecież to dwa identyczne przedmioty. No nie Drodzy Rodzice, tak to nie działa. Stanowczo fizyce bliżej do nauk przyrodniczych jak właśnie chemia i biologia niż do matematyki. Po ostatniej genialnej wprost pozycji Pani Vorderman nt. matematyki, która stanowczo nie należy do ulubionych przedmiotów ludzi młodych, przyszedł czas na publikację Biologia, chemia, fizyka jakie to proste!
Niezwykle mocno i szczegółowo przyjrzałam się tej książce, porównując ją z polskim programem nauczania, zwłaszcza rozdział poświęcony biologii. Będę tutaj odwoływała się do każdego z przedmiotów oddzielnie i zacznę właśnie od niej. Bezsprzecznie widać, że jeśli chodzi o temat biologii, to pozycja jest napisana pod system edukacji angielskiej. Pani Vorderman porusza takie tematy jak np. odżywianie, rośliny, rozmnażanie, cykle życia itp. teoretycznie nie ma się do czego przyczepić, ponieważ dzieci w Polsce również się o tym uczą, jednak z własnego doświadczenia bycia kiedyś uczniem, oraz mając dzieci w wieku szkolnym, nie znam nauczyciela biologii w Polsce, który poruszałby niektóre zagadnienia, jakie przedstawiła Autorka w swej pozycji. Nie twierdzę, że Pisarka popełniła błędy, Pani Vorderman zabiera nas natomiast w świat szczegółowej biologii, której w systemie szkoły polskiej nie ma, ponieważ nie ma na niego czasu, a jedna godzina tygodniowo biologii to stanowczo za mało. Rozdziały poświęcone temu przedmiotowi są stanowczo, dla uczniów, którzy fascynują się biologią, chcą mieć szerszą wiedzę, oraz dla nauczycieli, którzy chcą uczyć więcej, dokładniej i ambitniej.
Ubolewam bardzo, nad tym, że podręczniki do naprawdę ważnych przedmiotów jak np. fizyka, biologia, czy historia są w Polsce tak okrojone. Autorka daje nam w swej książce ambitną dawkę przedmiotu, co mnie bardzo zachwyciło, ponieważ sama byłam miłośniczką biologii. Jeśli Wasze dzieci również kochają ten przedmiot, to rozdziały z pozycji Pisarki będą wspaniałą pomocą.
Kolejnym tematem jest chemia. Tutaj wielki szacunek i ukłon w stronę Pisarki. Gdyby choć niektóre podręczniki do chemii w naszym kraju, w tak przystępny i łopatologiczny sposób tłumaczyły ten przedmiot, mielibyśmy więcej chętnych na studia medyczne i pielęgniarskie. Niestety tak nie jest, i chemię na maturze zdają tylko ci, którzy mają naprawdę wielki talent do tego przedmiotu. Rozdział poświęcony chemii to cała podstawa materiału, od tego czym jest chemia, po dokładną i szczegółową analizę tablicy Mendelejewa, reakcje chemiczne, metale, wyposażenie laboratoriów. Przejrzyste wykresy, analizy, ramki, rysunki. Rozdział przydatny dla uczniów zarówno szkół podstawowych jak i średnich. Temat poświęcony pierwiastkom, oraz samej analizie tablicy jest po prostu genialny, a to przecież podstawa. Oczywiście możemy sobie zrobić wklejki do zeszytu sami lub wykorzystać je dla uczniów na lekcji. Nigdy nie byłam wielką fanką chemii. Zawsze była to dla mnie czarna magia, wiele lat temu wszelkie pomoce były bardzo drogie. Dziś mamy dostęp do naprawdę wielu rzeczy, warto z nich korzystać a ta książka to jedna z nich.
Dział poświęcony fizyce zrobiła na mnie największe wrażenie. Zawiera nie tylko sam przedmiot, ale obszerne zagadnienia z astronomii. Siła i masa, ruch, grawitacja, prąd, optyka, słońce, to tylko niektóre z tematów poruszonych przez Panią Vorderman. Fizyka przedstawiona w publikacji to przedmiot, który przyciąga po otworzeniu książki samymi ilustracjami. Dziedzina ta zazwyczaj jest odbierana jako lekko nudnawa, to chyba zależy również od nauczyciela, ale tłumaczona na kartach tej pozycji zachęca do szerszej analizy i pogłębienia wiedzy w danym temacie. Dziewczęta rzadko lubią fizykę, przyjęło się, że bardziej jest to przedmiot dla chłopców ze względu na tematy, zwłaszcza te związane z prądem, siłą, czy energią. Dziś, jednak więcej młodych kobiet decyduje się na kontynuowanie edukacji na Politechnikach, uważam, że rozdział poświęcony fizyce ułatwi zdanie matury w tym przedmiocie.
Tak jak w publikacji o matematyce, również tutaj kartki możemy śmiało kserować i wykorzystywać jako notatki, czy wklejki. Uważam także, że ta pozycja zmusza rodzica do szerszej dyskusji z dzieckiem jako uczniem np. same tematy o astronomii, czy chemia wykorzystywana w gospodarce. W dziele Pani Vorderman znajdziemy również wtrątki, których nie ma w podręcznikach. Ogólnie jestem tą książką zachwycona. Nie do końca, tylko rozumiem tok myślenia Pisarki, która postanowiła wszystkie trzy naprawdę obszerne przedmioty opisać w jednej pozycji. Rozumiem, że to nie ma być encyklopedia, jednak moim zdaniem każda dziedzina powinna być opisana w osobnym egzemplarzu. Cena jak to ceny teraz… Mimo to zachęcam do zakupu, myślę, że wraz z pozycją o matematyce będzie to świetne kompendium wiedzy dla każdego ucznia już od klasy pierwszej szkoły podstawowej, z którym dzieci będą chętnie dorastały w roli uczniów.