Urbex History. Wchodzimy tam, gdzie nie wolno recenzja

Przez przypadek natrafiłam na profil chłopaków z @urbexhistory_official na Youtube, nie pamiętam dokładnie który to był odcinek ale na pewno któryś z tych "nawiedzonych" opuszczonych miejsc. 
Dość szybko obejrzałam wszystkie odcinki i teraz na bieżąco oglądam. Jak się dowiedziałam, że wydają książkę to wiedziałam, że musi trafić w moje ręce. 
Książka "Wchodzimy tam, gdzie nie wolno" opowiada o trzech przyjaciołach i ich pasji do eksploracji opuszczonych miejsc. Opisując nam miejsce, w którym się znajdują dają nam lekcje historii czyli opowiadają co było, do czego służył ten budynek, obszar w czasach świetności, użytkowania. Wyprawy opisane w książce to nie inaczej wybrane spośród tych opublikowanych na Youtube, co obejrzeć bardzo polecam. W książce opisane są między innymi wyprawy z Czarnobyla, Pstrąże, Kazachstan, Niemcy, Chorwacja, Legnica.
Nie sa treści skopiowane z filmików tylko coś w rodzaju uzupełnienia, kulisy wypraw, których na filmie nie znajdziemy. Znajdziemy też informacje jak to wszystko się zaczęło, jak powstał ich kanał i skąd wziął się na to pomysł.
Dzięki pasji i ciężkiej pracy możemy oglądać te coraz lepsze filmy i czytać te świetną książkę, która polecam. Chlopaki wykonuja kawal dobrej roboty, dobrze sie ich oglada a teraz nawet można  poczytac. 
Czyta się szybko, przyjemnie i z zainteresowaniem. Wciąga, pomimo obejrzanych wcześniej odcinków a to chyba ważne w książce. Napisana jest z humorem, na luzie , dzieki czemu odzwierciedla chłopaków, te komentarze z boku są idealnym pomysłem, czasem wyskakuje banan na twarzy. Kolejnym plusem są oczywiście zdjęcia z wypraw. 
Mam nadzieję, że widzimy się na następnej wyprawie, w tej chwili mam na myśli książkę. Polecam sięgnąć po książkę zarówno fanom kanału jak i osoba, które ich jeszcze nie oglądały ale lubią opuszczone miejsca, lubia troche poczytac o histori i dowiedziec sie czegos wiecej o danym miejscu. Polecam obejrzeć filmiki jak i przeczytać książkę .Po przeczytaniu książki kilka filmików obejrzałam ponownie i prawdopodobnie do książki powrócę nie raz.