Autorka tej przezabawnej i pouczającej książeczki, Danuta Parlak, jest osobą, która pisze słuchowiska i opowiadania dla dzieci, ma wybujałą i nieograniczoną wyobraźnię, jednak jednego nie potrafi sobie wyobrazić - życia bez książek i bez czytania. To podobnie jak ja. Z kolei ilustratorka tej historyjki, Marta Pokorska, namalowała obrazki do niej w miejscu nazwanym przez jej syna Pracowalnią, to maleńkie pomieszczenie, w którym znajduje się tylko to, co niezbędne, by rysować. Stworzyła naprawdę interesujące i kolorowe ilustracje. Całość wygląda znakomicie.
Wydana rewelacyjnie, w twardej oprawie, tekst napisany jest w przystępny, pełen bogatego słownictwa sposób, pozwalający młodszemu czytelnikowi na poznanie nowych, wcześniej nieznanych tematów. Dziecko może ciekawie spędzić czas, bawiąc się i ucząc jednocześnie, a to dla mnie gwarancja dobrej książki.
Poznajemy tu interesującą, zaczytaną od wielu, wielu pokoleń Mysią Rodzinę, która zamieszkuje Antykwariat pod numerem 5. Troszkę zazdroszczę im możliwości obcowania z wiekowymi księgami, dotykania i czytania rzadkich okazów, tomisk starszych i młodszych, tych mało popularnych i uwielbianych przez wszystkich. Mogą przebierać i wybierać, czytać to, na co w danej chwili przyjdzie im ochota, przeszukiwać poszczególne działy i gatunki, to chyba wymarzone miejsce dla każdego i małego, i dorosłego mola książkowego. Imiona tych niezwykłych bohaterów również muszą być oryginalne i niespotykane, nieprawdaż? Mamy tu zwierzątka nazwane Encyklopedia, Rododendron, Potencjometr, Katoda, Metafora, jest nawet Myszka, która ma na imię Seneka, choć to imię nosił słynny filozof, mężczyzna, a ona jest dziewczynką. Mamy też kuzynkę owej Seneki, Konstrukcję i to o niej jest nasza opowieść.
Bohaterka tej historii uwielbia podróże, kocha przygody. Poznaje mysiego chłopca z Supermarketu i pomimo różnic, jakie są między nimi widoczne, zakochuje się z wzajemnością. Po ślubie wyprowadza się z Antykwariatu i ... i dalej musicie doczytać już sami. Gwarantuję Wam niesamowite przygody, ciekawe sytuacje, coś, czego nie spodziewacie się czeka na Was na kartach tej książeczki. Szczególnie warta uwagi teraz, gdy wakacje ruszyły pełną parą i jest czas na to, by poznać literackie perełki skierowane właśnie do Was, młodych czytelników. To wartościowa, mądra powiastka, dająca do myślenia i ukazująca ciekawe spojrzenie, hołdująca temu, o czym już od jakiegoś czasu niestety się zapomina. Czyta się szybko, jest zabawnie, nasza wyobraźnia ma pełne pole do popisu. Pomysł był rewelacyjny i naprawdę warto zapoznać się z przygodami Myszek, jak też zaprzyjaźnionego z Mysią Rodziną kota - Pana Mruczka, który w tej historii ma niebagatelne znaczenie. Polecam jak najbardziej!